Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Spacer Monciakiem może się skończyć guzem

Kamila Grzenkowska
Chłopczyka, na którego spadła tablica, zbadano w szpitalu
Chłopczyka, na którego spadła tablica, zbadano w szpitalu Archiwum czytelnika
Na Monciaku, na rogu ul. Haffnera na dwuletnie dziecko spadła tablica ogłoszeniowa sopockiego Urzędu Miasta. W tym czasie wiał silny wiatr. Chłopczyk z urazami głowy trafił do szpitala. Na szczęście nic poważnego mu się nie stało.

Świadek zajścia, pan Rajmund, twierdzi, że przestraszeni rodzice czekali kilkanaście minut zanim pojawiły się odpowiednie służby.

- Ulica Bohaterów Monte Cassino jest przecież monitorowana przez miejskie kamery, które mają zapewniać szybką reakcję odpowiednich służb, m.in. w takich wydarzeniach. Dlaczego więc poszkodowani musieli dzwonić i tyle czekać na pomoc? - pyta pan Rajmund.

Dyżurny sopockiego pogotowia zapewnia jednak, że karetka pojawiła się na Monciaku, od chwili zgłoszenia, w ciągu 3-4 minut. W miejscu, w którym doszło do tego zdarzenia, nie ma żadnej kamery. Rzecznik sopockiej policji Karina Kamińska uspokaja jednak, że na Monciaku regularnie pojawiają się piesze patrole policji.

od 7 lat
Wideo

META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sopot.naszemiasto.pl Nasze Miasto