Jako pierwszy Polak w historii weźmie on udział w regatach Vendee Globe, uważanych za najtrudniejsze regaty świata. To samotny rejs okołoziemski, bez zawijania do portów i pomocy z zewnątrz.
- Początkowo miałem płynąć jachtem, który widać w marinie, ale okazało się, że mam szansę popłynąć na jeszcze lepszym jachcie, lżejszym i pozwalającym rozwijać większe prędkości. Tamta jednostka stoi obecnie w stoczni w Gosport, w Wielkiej Brytanii, gdzie jest przygotowywana do rejsu - tłumaczy Zbigniew Gutkowski.
Czytaj także: Zbigniew Gutkowski opłynął przylądek Horn!
Wyścig Vendee Globe rozpoczyna się 10 listopada. Do tego czasu polski żeglarz będzie się przygotowywał do rejsu, głównie pod kątem technicznym. Dotychczasowy rekord regat wynosi 84 dni. Zawodnicy muszą okrążyć Przylądek Dobrej Nadziei, Leeuwin i Horn. Co będzie najtrudniejsze w tej wyprawie?
- Trasa wiedzie przez Ocean Południowy, tam są wieloryby, góry lodowe i fale wysokie nawet na 30 metrów. To naprawdę niebezpieczne. Boję się też awarii, z którymi nie będę mógł sobie poradzić - przyznaje Gutkowski.
Przeczytaj również: Uczniowie wypłynęli rejs. Obowiązkowe żeglarstwo w ramach wychowania fizycznego w szkole
Mimo iż patronat nad rejsem objęło miasto Gdańsk, to chrzest odbył się w Sopocie. Większość urzędników gdańskich nie umiała odpowiedzieć na pytanie, dlaczego w takiej sytuacji nie promuje się gdańskiej przystani jachtowej. Gutkowski stwierdził z kolei, że ta gdańska jest zbyt płytka na łódź, którą chrzczono, dlatego wydarzenie zorganizowano w kurorcie.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?