Sopot. Za głośno w strefie uzdrowiskowej A. Co zrobią władze kurortu?

Sopot, miasto o statusie uzdrowiska, wciąż nie może się uporać z nadmiernym hałasem w strefie uzdrowiskowej A. Jeśli tego problemu nie rozwiąże, status może stracić. Żółtą kartkę w tej sprawie miasto dostało od Ministerstwa Zdrowia niemal dwa lata temu. Przez ten czas nie udało się jednak nic zmienić. Dlatego o ten problem i możliwości jego rozwiązania zaczęli ostatnio dopytywać zniecierpliwieni radni.

Sopot. Źródłem hałasu są kluby. Radni chcą z tym walczyć

- Sprawa dotyczy hałasu drogowego na ul. Bitwy pod Płowcami, Grunwaldzkiej i Powstańców Warszawy - potwierdza Iwona Plewako, naczelnik Wydziału Zdrowia i Spraw Społecznych w sopockim magistracie.

Norma hałasu dla strefy A wynosi 50 decybeli, tymczasem w zależności od pory dnia i związanego z tym natężenia ruchu na drodze jest ona przekraczana o 10, a czasem nawet o 14 decybeli.

Jednym z pomysłów sopockich urzędników na obniżenie poziomu hałasu w strefie A było otwarcie na początku września ul. Łokietka. Droga miała stać się dojazdem alternatywnym m.in. dla ul. Bitwy pod Płowcami, miała odciążyć ruch na ul. Grunwaldzkiej, a co za tym idzie - zmniejszyć hałas w tym rejonie miasta. Czy spełniła swoje zadanie, nie wiadomo. Ostatnie pomiary hałasu przeprowadzono w maju i czerwcu, a więc kiedy ul. Łokietka była jeszcze budowana. Kolejne zaplanowano dopiero na przyszły rok. Dopiero po ich przeprowadzeniu i ustaleniu, czy i o ile normy nadal są przekroczone, urzędnicy będą decydować o dalszych działaniach w tym kierunku. Na razie nie chcą zdradzać dalszych planów. Wiemy, że rozważano możliwość obniżenia dopuszczalnej prędkości w tym rejonie.
Czas na zmniejszenie poziomu hałasu miasto ma do końca grudnia 2013 r. Urzędnicy już przed kilkoma miesiącami zapewniali, że jeszcze przed tym terminem hałas będzie spełniał normy. Tłumaczono też, że wcześniejsze pomiary prowadzono, gdy w dolnym Sopocie realizowano kilka potężnych inwestycji.

Sopot uzyskał status uzdrowiska w 1999 roku. Z tego tytułu pobiera od turystów opłatę uzdrowiskową. W 2012 roku miasto zamierza zarobić w ten sposób 1,6 mln zł.