Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sopot Wyścigi. Co dalej z targowiskiem?

Jolanta Świerczyńska Izabela Heidrich
Na sopockie targowisko w dni handlowe przyjeżdżają mieszkańcy z całego miasta.	Fot. Jolanta Świerczyńska
Na sopockie targowisko w dni handlowe przyjeżdżają mieszkańcy z całego miasta. Fot. Jolanta Świerczyńska
Na sopockim targowisku zawrzało. Spółka, dzierżawiąca ten teren od 10 lat od miasta, rezygnuje. Co to oznacza? Handlowcy nie wiedzą, czy dalej będą mieli pracę, a sopocianie tanie i świeże warzywa, owoce i ubrania.

Na sopockim targowisku zawrzało. Spółka, dzierżawiąca ten teren od 10 lat od miasta, rezygnuje. Co to oznacza? Handlowcy nie wiedzą, czy dalej będą mieli pracę, a sopocianie tanie i świeże warzywa, owoce i ubrania.

Jedni mówią, że targowisko zostanie zlikwidowane, inni - że przejmuje je nowy inwestor, który wybuduje wielką halę targową. Obecny dzierżawca targowiska, Centrum Non-Stop Spółka z o.o., przed czasem wypowiedziało najem. - Zrezygnowaliśmy z powodów finansowych - mówi Maria Larys-Sobczak, prezes spółki Non-Stop. - Mimo, że okres najmu upływa wiosną, poprosiliśmy, aby umowa skończyła się 31 grudnia.
Prezydent Sopotu Jacek Karnowski przychylił się do tej prośby. Prawdopodobnie na najbliższej sesji Rady Miasta zostanie podjęta decyzja o przetargu ofertowym na dzierżawę targowiska. Handlowcy, a jest ich obecnie około stu, obawiają się o swój byt. - Jak przyjdzie obcy inwestor, zmodernizuje rynek, podniesie czynsze, my będziemy musieli podnieść ceny, kto będzie u nas kupował?! Stracą na tym wszyscy, nie tylko my. Co z mieszkańcami, których nie stać na kupowanie w drogich sklepach - pytają. Kupcy chcą się bronić. Część z nich zawiązała Stowarzyszenie Non-Stop, które wysłało list do prezydenta z prośbą o bezprzetargowe przyznanie im dzierżawy. - Kto lepiej będzie dbał o to miejsce niż my - pytają. Jednak oficjalnie nie chcą niczego komentować. Czekają na rozwój sytuacji.
Tymczasem urzędnicy miejscy uspokajają - targowisko nie zniknie. Miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego przewiduje, że w tym miejscu nie może powstać nic innego.
- Przeprowadzimy jednak przetarg - mówi Wojciech Fułek, wiceprezydent Sopotu. - To najbezpieczniejsza forma wyłonienia nowego gospodarza.
Wkrótce sopocki rynek zostanie bez gospodarza. Handlowcy obawiają się o swoje miejsca pracy. Chcieliby, aby zawiązane przez nich stowarzyszenie, zostało nowym dzierżawcą targowiska.
Dotychczasowy dzierżawca obiektu spółka Centrum Non-Stop, z powodów finansowych przed czasem wypowiedziała najem. Handlowcy obawiają się o swoje interesy. - Przyszły gospodarz może zmodernizować obiekt i zażądać wyższych opłat - mówi jeden z handlowców.
Zdaniem Marii Larys-Sobczak, prezesa spółki Centrum Non-Stop, sopocki rynek jest specyficzny. - Ma swoją klientelę i w przeważającej większości są to ludzie starsi bez grubego portfela - tłumaczy. - Gdyby podwyższyć ceny produktów, ludzie przestaliby kupować.
Handlowcy już wzięli sprawy w swoje ręce. Zawiązali Stowarzyszenie Non-Stop. Chcą przekonać władze miejskie, żeby oddało im ten teren w dzierżawę bez przetargu. Obawiają się, że w starciu z potężnym inwestorem nie mieliby szans. Wojciech Fułek, wiceprezydent Sopotu uspokaja handlowców. Zapewnia, że miasto chce, by targowisko utrzymało swoją dotychczasową formę.- Ogłosimy jednak przetarg - mówi. - Dotarły już do nas wiadomości, że na rynku zawiązały się dwa stowarzyszenia. W takim wypadku przetarg będzie najlepszą metodą na wybranie nowego gospodarza targowiska.
Wiceprezydent zapewnia, że do przetargu zostaną zaproszone stowarzyszenia. - Działają tam ludzie z ogromnym doświadczeniem - mówi Wojciech Fułek. - Z pewnością poradzą sobie z nowymi wyzwaniami.
Poparcie dla handlowców deklaruje także radny Jakub Świderski. Twierdzi, że lokalni handlowcy są dla miasta cenniejsi niż inwestor z zewnątrz - mówi Świderski. - Miasto powinno wspierać inicjatywy mieszkańców. To dobrze, że handlowcy chcą działać.
Dotychczasowy dzierżawca z żalem rozstaje się z rynkiem. - Ja to targowisko stworzyłam, to moje dziecko - twierdzi Maria Larys-Sobczak. - Bardzo chciałabym, aby przeszło w ręce stowarzyszenia. To im się należy za ich ciężką pracę.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sopot.naszemiasto.pl Nasze Miasto