Cała sprawa zaczęła się w maju tego roku, kiedy MOSiR rozstrzygnął przetarg na czyszczenie sopockich plaż i okazało się, że nie wygrała go firma Art-Design, która plaże sprzątała przez kilka lat. Właściciele firmy udzielili Falgowskiemu pełnomocnictwa do reprezentowania ich interesów w sprawach urzędowych. Ten natomiast zaczął szukać w dokumentach przetargowych dowodów na to, że to postępowanie i jego wynik należy unieważnić.
Sąd skazał pracownika za wyniesienie poufnych danych wydawnictwa
Mało tego, do MOSiR zaczęły przychodzić skargi na źle sprzątaną przez nowego wykonawcę plażę. Na tym jednak aktywność sopocianina się nie kończyła.
- Do władz i miejskich urzędników dochodziły pisma, że nie dopełniamy obowiązków, że "przymykamy oko" na niektóre sprawy, niedociągnięcia. Pisma te nas dyskredytowały i przedstawiały w negatywnym świetle przed naszymi przełożonymi - twierdzi Marcin Wargin, dyrektor MOSiR w Sopocie.
Sopot: Prokuratura umorzyła śledztwo w sprawie MOSiR
Skargi dochodziły do magistratu przez kilka tygodni. W tzw. międzyczasie do Prokuratury Rejonowej trafił anonimowy donos, na rzekome przyjęcie korzyści majątkowej przez pracowników MOSiR. Sprawa została umorzona. Wiadomo jednak, że złożyła go osoba związana z firmą Art-Design. Szefów MOSiR szczególnie zdenerwowało pismo, w którym Falgowski opisał sytuację na plaży, która - jak się okazało - nie miała miejsca. Sopocianin twierdził, że jedna z turystek pocięła sobie na plaży nogę rozbitym szkłem i potrzebna była interwencja pogotowia.
- Działania pana Falgowskiego przekroczyły wszelkie normy. Ten człowiek nas oczernia. Dlatego zdecydowaliśmy się podać sprawę do sądu - tłumaczy Wargin.
Wojciech Falgowski widzi sprawę inaczej.
- Wysłałem dwa pisma, ale na żadno nie dostałem odpowiedzi. Zamiast nich - trafił do mnie akt oskarżenia. Zgodnie z konstytucją, każdy mieszkaniec może złożyć skargę na miejską instytucję - mówi Falgowski, dodając, że nie reprezentował Art-Design w sprawie przetargu na czyszczenie plaż, a jedynie zbierał materiały do gazety, która miała się latem ukazać w Sopocie.
Awantura o przetarg na sprzątanie sopockiej plaży
Falgowski został pozwany na podstawie art. 212 kodeksu karnego, dotyczącego odpowiedzialności karnej za zniesławienie. Helsińska Fundacja Praw Człowieka prowadzi obecnie kampanię społeczną na rzecz zniesienia tego zapisu. Argumentuje to m.in. tym, że "odpowiedzialność karna jest nieproporcjonalną ingerencją w wolność słowa".
Niedziele handlowe mogą wrócić w 2024 roku
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?