Sopoccy urzędnicy planowali początkowo rozesłać swoją ofertę sprzedaży długów lokatorów mieszkań komunalnych do firm windykatorskich. Jednak, jak tłumaczy wiceprezydent Bartosz Piotrusiewicz, po głębszej analizie "mechanizmów zamówień publicznych" uznano, że lepiej będzie zrobić przetarg na tego typu usługi.
- Wybór musi być transparentny. Przygotowaliśmy Specyfikację Istotnych Warunków Zamówienia - mówi Bartosz Piotrusiewicz.
Oferta w najbliższych dniach ma być opublikowana, zgodnie z procedurami, w Dzienniku Urzędowym UE. Firmy będą miały 40 dni na składanie ofert. Urzędnicy liczą, że na początku sierpnia uda się podpisać umowę z wybranym windykatorem. - Wynagrodzenie takiej firmy będzie uzależnione od osiąganych sukcesów - zdradza Piotrusiewicz.
Do windykatorów mają trafiać już kilkumiesięczne długi w opłatach wobec miasta. Na przychylność ze strony urzędników, którzy będą wskazywać dłużników, mogą liczyć jedynie osoby, które brały bądź biorą udział w pracach interwencyjnych, a także ci, którym stan zdrowia uniemożliwia redukcję zadłużenia, oraz matki z dziećmi.
Władze Sopotu przestały tolerować najemców, którzy notorycznie unikają opłacania należności za mieszkania komunalne, na początku bieżącego roku. Urzędnicy stracili cierpliwość po tym, jak okazało się, że dłużnicy nie są zainteresowani propozycją miasta, by odpracować przynajmniej część długów. Zimą zaproponowano zadłużonym mieszkańcom, że w zamian za odśnieżanie chodników zmniejszane będą kwoty ich długu. W jakiej wysokości - zależeć miało od liczby przepracowanych godzin. Dużego zainteresowania jednak nie było. Do prac interwencyjnych przy odśnieżaniu Sopotu zgłosiło się zaledwie 30 osób. Dlatego urzędnicy zdecydowali się na windykatorów.
Zobacz także: Windykatorzy zapukają do dłużników
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?