Tym razem wykonają skok na rzecz dwóch chorych sopocian: 9-letniego Marka i 1,5-rocznego Kubusia, którzy wymagają stałego leczenia. Marek cierpi na dziecięce porażenie mózgowe, a Kuba jest tzw. skrajnym wcześniakiem. Urodził się w szóstym miesiącu ciąży i przeszedł już ponad 20 operacji. Potrzebuje stałej rehabilitacji wzroku i ruchowo-rozwojowej.
Na pomysł zorganizowania kolejnej takiej akcji wpadł sopocki radny i koszykarz Trefla Sopot, Marcin Stefański. Przed rokiem w ten sposób zbierano pieniądze na rzecz Marysi, chorej na serce.
- Mając już doświadczenie z tamtego wydarzenia, chciałem zorganizować podobne, by pomóc też innym chorym dzieciakom. Poznałem rodziców obu chłopców. Wiem, że ciężko pracują i nie mają lekko, bo leczenie jest bardzo drogie - tłumaczy Marcin Stefański.
ZOBACZ!
Rodziny Marka i Kubusia ucieszyły się, kiedy skontaktował się z nimi radny i zaproponował taki nietypowy rodzaj wsparcia.
- Pieniądze przeznaczymy na rehabilitację. Miesięcznie wydajemy na nią ponad 900 złotych - przyznaje Piotr Mizera, ojciec Marka. - Syn musi codziennie ćwiczyć, by jego choroba się nie rozwijała.
Skakanie rozpocznie się o godz. 12. Ze względów bezpieczeństwa będzie podzielone na kilka tur. Radny Stefański zaprosił już do udziału w sobotniej akcji prezydenta Sopotu, Jacka Karnowskiego, a także wielu znanych pomorskich sportowców i członków trójmiejskich klubów sportowych.
Skoczyć mogą tylko osoby pełnoletnie. Na miejscu będą musiały podpisać deklarację, że skaczą na własną odpowiedzialność. Całe wydarzenie będzie zabezpieczać sopocki WOPR. Dobrze będzie, jeśli każdy z uczestników wrzuci do specjalnej puszki datek, co najmniej 20 zł, na rzecz obu chłopców. Skoczkowie wejdą na molo za darmo. Datki będą też mile widziane od osób, które skakać nie zamierzają, ale chętnie wesprą ideę.
Pod koniec sierpnia ubiegłego roku 60 ochotników skoczyło z ostrogi sopockiego mola na rzecz chorej na serce, wówczas 3-letniej, Marysi Lavayen z Sopotu. Do akcji dołączyły ponadto trójmiejskie firmy. Podczas samego skoku udało się zebrać ponad 6 tysięcy złotych. Pieniądze wpływały też przez kolejne miesiące, dzięki czemu zebrano ponad 37 tysięcy euro - ta kwota pozwoliła na przeprowadzenie skomplikowanej operacji w jednej z niemieckich klinik.
Tym razem nie ustalono kwoty, którą trzeba zebrać, ale... im więcej tym lepiej.
Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?