18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sopot: Sesja Rady Miasta 11.05. 2012. Kwestia banków na Monciaku i budżetu obywatelskiego - relacja

Jacek Wierciński
W piątek odbywa się sesja sopockiej Rady Miasta. Pod głosowanie trafi kwestia banków w górnej części ul. Bohaterów Monte Cassino. Radni pochylą się także nad sprawą budżetu obywatelskiego. Choć prezydent i opozycja zgodzili się, że chcą mieć wpływ na to, nad czym mieszkańcy będą mogli głosować, radni mogą mieć swoje uwagi. Jakie? Śledź sesję na żywo!

Godzina 14:40

Radni zajęli się górną częścią ul. Bohaterów Monte Cassino. Ta sprawa od dłuższego czasu budzi kontrowersje. Prezydent Karnowski w weekend rozesłał apel do radnych.

Prezydent Sopotu Jacek Karnowski nie chce banków na górnym Monciaku. Apeluje do radnych

- Zakres działalności, na którą chcemy zezwolić dotyczy usług finansowych, ale z wykluczeniem banków - podkreśla Kazimierz Jeleński (PiS), szef Komisji Do Spraw Architektury i Urbanistyki. - Obecne przepisy to ograniczenie wolności gospodarczej. Prowadzi do istnienia tam pustostanów - mówi.

Pomysł zmian popiera przedsiębiorca i właściciel jednego z lokali w górnej części Monte Cassino, Jarosław Borowiec. W sytuacji nieszczęsnego remontu tunelu pod torami, sytuacja jest dramatyczna. To rynek powinien decydować czy ma tam powstać restauracja, sklep czy placówka finansowa - przekonuje. - Dostajemy oferty otwarcia tam lumpeksu, wszystko przez krytykowane przepisy - mówi.

Przeciwny jest inny przedsiębiorca, Jarosław Krajewski. - To miała być ulica przyjazna. Problem w tym, że jak dotąd miasto wymieniło tam tylko nawierzchnię, nie powstał nawet obiecywany parking - dziś można tam sobie złamać oś w samochodzie. Problemem jest nie wypełnienie obietnic miasta, nie ograniczenia przepisami - uważa.

Odpowiada mu prezydent Karnowski: - Miasto nikogo nie zmuszało do zakupu tych lokali. Kupiliście je na bardzo korzystnych warunkach. Myśleliśmy, że sami będziecie prowadzić tam interesy, tymczasem chcecie je odnajmować. Jeśli sytuacja jest tak dramatyczna to może chcecie je miastu odsprzedać? - pyta retorycznie. Podkreśla, że w Sopocie wiele restauracji i klubów funkcjonuje w trudniejszych lokalizacjach. - Do banków przynajmniej raz na jakiś czas ktoś by przyszedł, kogo przyciągną "usługi finansowe? Przecież tam przewija się bardzo wielu studentów, to do nich można skierować ofertę - uważa.

Głos zabiera też Jarosław Kempa (PO): - Od dziesięciu lat obserwujemy postępującą degradacje tego terenu. Mówienie, że będzie tam teraz "kulturalny zagajnik" to mrzonki. To jedyny w Polsce deptak przecinany przez pociągi towarowe ze Śląska - zaznacza.

Po dwóch godzinach dyskusji - głosowanie. Uchwała przechodzi nieznaczną większością głosów - przeciw głosuje 9 z 21 radnych. Wojciech Fułek podkreśla jednak, że decyzja nie oznacza zmiany a jedynie, że radni zajmą się sprawą i zdecydują czy utrzymać ograniczenia.

- Czy jest moralne by radni koalicji Wojciecha Fułka i PiS gremialnie głosowali za uchwałą, której wnioskodawcą i potencjalnym beneficjentem jest przedsiębiorca, którego rodzina jest właścicielem dwóch lokali przy Małym Monciaku? Pan ten wykupywał wielkie reklamy w piśmie Riviera , które w kampanii wyborczej jednoznacznie, bezkrytycznie popierało Kocham Sopot i PiS oraz Wojciecha Fułka - pyta w odczytanym komentarzu klubu PO i Samorządność Sopot, radny Lesław Orski.

Godzina 12:45

Radni mają wątpliwości dotyczące planu umieszczenia na plaży wielkopowierzchniowego namiotu. Magistrat zastanawia się bowiem nad czasowym umieszczeniem na plaży konstrukcji, która miałaby służyć organizacji większych konferencji organizowanych w mieście.

- Co to znaczy wielkogabarytowy, ile to metórw? Gdzie konkretnie miałby on stanąć? Czy stałby tam cały czas, czy był rozkładany na tylko na planowane imprezy - pyta radna Grażyna Czajkowska.

- Oczywiście życzyłbym sobie, by imprez było na tyle dużo, że obiekt stałby tam cały cas - bo będzie miał takie obłożenie - deklaruje wiceprezydent Piotrusiewicz. Dodaje jednak, że namiot będzie stawiany tylko na okres poszczególnych imprez. Ma on pomieścić 1-1,5 tys osób. Konferencje będą tam organizowane wiosną i jesienią, nie w ścisłym sezonie.

Dyskusja trwa, pomysł ustawienia namiotu popiera prezydent Jacek Karnowski, który po godz. 12 pojawił się na sesji.

Godzina 12:00

Po emocjach związanych z budżetem obywatelskim następuje uspokojenie i rozprężenie.

Radni niemal bez dyskusji przyjmują warunki udziału w projekcie gospodarczym „Invest In Pomerania” z Gminą Miasta Gdyni i Gminą Miasta Słupska, Pomorską Specjalną Strefą Ekonomiczną Sp. z o.o., Pomorską Agencją Rozwoju Regionalnego S.A. w Słupsku, Gdańską Agencją Rozwoju Gospodarczego Sp. z o.o. i Agencją Rozwoju Pomorza S.A. Radni są jednogłośni.

Podobnie jednogłośnie radni przyjmują zadania realizowane w 2012 r. na rzecz osób niepełnosprawnych ze środków Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych.

Kolejne projekty dotyczące edukacji także przechodzą jednogłośnie.

Po dłuższej dyskusji także jednogłośnie przyjęty zostaje projekt "zaopatrzenia w ciepło, energię elektryczną i paliwa gazowe dla Gminy Miasta Sopot".
- Dziś opłaty za ogrzewanie w Brodwinie są po prostu drakońskie, tam chyba najlepiej wymówić obowiązującą tam umowę na dostarczanie ciepła - komentuje Lesław Orski.

Część radnych wybierze się do Chojnic by zapoznać się ze stosowanym tam projektem kogeneracji.

Godzina 11:15

- To jakaś nowa tradycja tworzenia dokumentów, które utrudniają nam życie - twierdzi Małgorzata Maj PO. - Jeżeli chcemy udawać, że tworzymy prawo dla mieszkańców to udawajmy dalej, ale jeśli chcemy rzeczywiście tworzyć dobre prawo to powinniśmy to robić.

Radni dyskutują zasadność stworzenia komisji ds. budżetu obywatelskiego. Łapiński zarzuca radnym PO, że bojkotują obrady komisji, a teraz chcą by wrócił tam projekt budżetu, bo "może łaskawie tym razem się na nią wybiorą".

- Wykonanie powierzymy prezydentowi, więc powołany zespół zajmie się kwestiami technicznymi. Nie chodzę do totolotka, jeśli nie ma kumulacji, więc nie chciałbym się pytać mieszkańców co chcieliby zrobić, równocześnie nie mówiąc jakimi pieniędzmi dysponują. Jednak ostateczne decyzje zostaną w naszych rękach - przekonuje Piotr Kurdziel.

To koniec dyskusji. Radni głosują nad poprawkami.

Skwierawski wskazuje na błąd gramatyczny w projekcie uchwały. W imieniu prezydenta proponuje wykreślenie z projektu postulowanych kwot (4 mln zł dla całego miasta, 500 tys dla okręgu wyborczego).

Poprawka zostaje odrzucona głosami PiS. Taki sam los spotyka proponowaną przez Skwierawskiego inną kartę do głosowania.

Radni decydują się dopisać do karty do głosowania zapis, że należy ocenić "co najmniej jeden projekt". Chodzi o to, by mieszkańcy zdawali sobie sprawę, że nie muszą oceniać wszystkich pomysłów, by ich głos był ważny. Nikt nie głosuje przeciw, jedynie dwóch radnych PO wstrzymuje się od głosu.
- Skończmy dyskusję - apeluje Fułek.

W projekcie radni przyjmują kosmetyczne zmiany dotyczące dat. Radni przyjmują projekt dotyczący przeprowadzenia konsultacji społecznych na temat budżetu obywatelskiego na 2013 r:**12 głosów za, 8 wstrzymujących się**.

Godzina 10:50

- Dla mnie to niepojęte, że radni nie mieli kiedy zapoznać się z tym projektem. Czas pracy kilkunastu minut tuż przed sesją nie znajduje w rzeczywistości pozytywnej odpowiedzi. ? Nie ma co się dziwić, że nie mamy do projektu żadnych poprawek, skoro dopiero teraz go poznaliśmy - przekonuje Leszek Orski.

Czytaj także:**Sopot: Jacek Karnowski o budżecie obywatelskim. Komisja oceni pomysły mieszkańców?**

- Moje obawy budzi określenie "postuluje się". Dlatego ta uchwała tak na prawdę nie jest wiążąca, więc nie jest naciskiem na prezydenta - podkreśla Gerwin.
Radni dyskutują na temat treści, jaka znajdzie się na karcie do głosowania. Chodzi o to, że część nie jest przekonana czy mieszkańcy będą mieli świadomość, że nie muszą się odnosić do każdego z pomysłów zawartych w karcie.

- Zdjąć projekt z porządku obrad, jest niedopracowany - proponuje Grzegorz Wendykowski (PO).
Radni głosują nad jego wnioskiem, ale ostatecznie zostaje odrzucony niewielką większością głosów.

Dyskusja trwa dalej.
- Usiądźmy spokojnie na komisji i tam to przedyskutujmy - wciąż apeluje Wendykowski.

Godzina 10:30

Niemal jednogłośnie udało się przyjąć porządek obrad. Rada przyjmuje drobną korektę Wieloletniej Prognozy Finansowej Miasta Sopotu, bez dyskusji.

Rozpoczyna się dyskusja na temat projektu zaakceptowanego przez Komisję ds. Budżetu Obywatelskiego.
Sopot: Jacek Karnowski o budżecie obywatelskim. Komisja oceni pomysły mieszkańców?

Zmiany w tegorocznym budżecie dotyczące m.in. ofiarowania uprawnień do tworzenia projektów do budżetu przez organizacje społeczne oraz systemu głosowania - od 0 do 5 punktów - tyle punktów każdemu pomysłowi będą mogli przyznać - Bartosz Łapiński (PiS).

W ostatniej chwili z projektu wycofano zapisy mówiące o "celowości" projektów, którą miałaby oceniać komisja budżetowa i prezydent.
- Cieszę się, że te niepokojące zapisy zniknęły z projektu - komentuje dr Marcin Gerwin, jeden z inicjatorów stworzenia budżetu obywatelskiego.
- Ten projekt jest niemal identyczny ze zgłoszonym przez nas wcześniej, nie rozumiem podwójnych standardów. Apeluję by nie było sytuacji, kiedy jedne propozycje są lepsze tylko dlatego, że pochodzą od kolegów pana przewodniczącego - mówi do Wojciecha Fułka, prez. Piotrusiewicz.
- Apeluję by osoby spoza rady nie pouczały rady - odpowiada Kazimierz Jeleński (PiS).
- Takie piękno i uroda prezydenta Piotrusiewicza - odpowiada przewodniczący Fułek.

Radni zastanawiają się czy potrzeba powołania w magistracie zespołu ds. konsultacji społecznych. Konsultacje w sprawie budżetu miałyby odbyć się między 1 czerwca a 15 listopada.

- Wymóg powołania zespołu wynika bezpośrednio z ustawy, więc to nie jest nasz pomysł, to wymóg formalny - mówi Gerwin. Podkreśla, żę podoba mu się sposób głosowania zawarty w projekcie.

Pełnomocnik prezydenta ds. metropolii i kontaktów samorządowych, Marcin Skwierawski podkreśla, że jego wątpliwości budzi kwestia ustalania kwot przez Radę Miasta. - To prezydent, władza wykonawcza układa budżet - mówi. Podkreśla, że nowy sposób głosowania zastępujący tradycyjne stawianie krzyżyków oceną projektów w punktacji 0-5, jest jego zdaniem mało czytelny.

Piotr Meler (PiS) przekonuje, że zasadny jest pomysł wysyłania kart do głosowania do mieszkańców przed głosowaniem jest zasadny. Weryfikacja danych mieszkańców ma nastąpić w momencie głosowania.

- To dobry pomysł, - Bartosz Łapiński (PiS) przekonuje do nowego sposobu głosowania bo mieszkańcy będą mogli spokojnie w domach zapoznać się z pomysłami, będziemy też wiedzieć nie tylko, że wielu osobom podoba się dany pomysł, ale ile osób jest przeciwnych - mówi.

Skwierawski wymienia propozycje prezydenta: dotyczą usunięcia z projektu budżetu postulowanej kwoty 4 mln zł i wyboru tylko niektórych projektów, które miałyby trafić pod głosowanie mieszkańców.

- Czy te poprawki pojawiły się na komisji ds. budżetu obywatelskiego przed dzisiejszą sesją? - pyta Łapiński.
- Nie - przyznaje Skwierawski.
- To my będziemy ostatecznym decydentem tego, jakie projekty zostaną zrealizowane - kontynuuje radny PiS. Przekonuje, że zawarta w projekcie uchwały kwota jest "postulowana", więc "niczego nie narzuca".

Godzina 9:30

Radny Andrzej Kałużny wnosi o zamknięcie dyskusji, która trwa od godz. 9. Wcześniej spierano się o kwestię likwidacji Sądu Rejonowego w Sopocie. Projekt uchwały z apelem w tej sprawie do Ministerstwa Sprawiedliwości zaproponował klub PO i Samorządność.

- Mówicie "kocham Sopot", kogo reprezentujecie? Swoje interesy? Nie bądźcie dziećmi - apeluje Kazimierz Jeleński z PiS.
- Apel Klubu PO wynika stąd, że u nas w partii jest miejsce na krytykę, jest wolność słowa. Nas się z partii nie wywala za to, że myślimy własnodzielnie - mówi do radnych PiS wiceprezydent Bartosz Piotrusiewicz. - Istnienie sądu jest czynnikiem miastotwórczym - przekonuje. - Naszą ambicją jest to by ściągnąć do Sopotu przedsiębiorców, a oni potrzebują dobrej obsługi prawnej.

- Nie wierzę w fakty prasowe - deklaruje Jarosław Kempa. - Nam przecież zależy, żeby była efektywna administracja, nieważne czy dotyczy służby zdrowia, czy sprawiedliwości. Chciałbym by tę sprawę jeszcze raz skierować do komisji - mówi.

Trwa uzupełnianie porządku obrad o nowe projekty uchwał. Wśród nich znalazł się projekt uchwały dotycząca budżetu obywatelskiego.
Cały czas szwankuje technika, mikrofony przerywają.

Czytaj także:
Prezydent Sopotu Jacek Karnowski nie chce banków na górnym Monciaku. Apeluje do radnych
Sopot: Jacek Karnowski o budżecie obywatelskim. Komisja oceni pomysły mieszkańców?

od 7 lat
Wideo

echodnia.eu W czerwcu wybory do Parlamentu Europejskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Sopot: Sesja Rady Miasta 11.05. 2012. Kwestia banków na Monciaku i budżetu obywatelskiego - relacja - Sopot Nasze Miasto

Wróć na sopot.naszemiasto.pl Nasze Miasto