Sopot: Radny Henryk Hryszkiewicz kończy karierę sportową. W sobotę spotkanie z kulturystami na molo

Sam Hryszkiewicz przyznaje, że boi się przejścia na emeryturę sportową. Podkreśla jednocześnie, że nie ma zamiaru rezygnować z treningów.
- Emerytura będzie jednak takim czasem, kiedy w końcu będę musiał wyleczyć kontuzje - mówi radny Hryszkiewicz.

Kliknij i sprawdź, jakie imprezy odbywają się w Sopocie

45 - letni prawie emeryt podkreśla, że sport trenował przez ostatnie 38 lat, bo zaczął już w szkole podstawowej. Jednak kulturystyką zainteresował się dopiero w latach 90-tych. - W czasie mojej kariery spotkałem wielu przyjaciół. Najlepiej wspominam jednak te wydarzenia, w trakcie których zdobywałem medale - nie ukrywa.

O radnym Henryku Hryszkiewiczu dość głośno mówiło się w Sopocie podczas ostatniej kampanii przed wyborami samorządowymi. Dyskutowano przede wszystkim o jego zdjęciach, które zawisły w różnych częściach miasta. W przeciwieństwie do innych kandydatów, ubranych w garnitury bądź garsonki, radny pokazał na niektórych zdjęciach swój nagi, wyćwiczony tors.

- Coś w tym złego? Nie mam się czego wstydzić. Mam swój sposób życia i zawsze będę promował sport - odpowiada na pytanie dotyczące tamtych zdjęć.
Hryszkiewicz prowadzi obecnie Sopockie Stowarzyszenie Kulturystyki i Rekreacji. Zajmuje się tu m.in. trudną młodzieżą i treningami z najmłodszymi. Jako radny prezentuje klub Kocham Sopot, będący w opozycji do obecnej władzy wykonawczej Sopotu. Mimo to prezydent Karnowski życzy mu wszystkiego najlepszego.

IV Zawody w Kulturystyce i Fitness: Katarzyna Skrzynecka kibicowała mężowi [ZDJĘCIA]

- Czas przejścia na emeryturę jest dla każdego sportowca czasem ciężkiej próby. Życzę by wyszedł z tej próby dobrze - mówi Jacek Karnowski, prezydent Sopotu.
W sobotę, od godz. 12, na molu odbywać się będą V Zawody w Kulturystyce i Fitness Sylwetkowym.