Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sopot. Przepychanka z policją na kortach SKT. Policjant poturbował klubowiczkę. Oficjalny komentarz policji

Stanisław Balicki
Stanisław Balicki
Przemysław Świderski
Poturbowaniem działaczki Sopockiego Klubu Tenisowego przez policjanta, zakończyła się próba wejścia działaczy organizacji do jednego z obiektów. Policję zawiadomiło konkurencyjne stowarzyszenie, dzierżawiące korty od miasta. Wcześniej, przegraną w apelacji, zakończył się proces wytoczony klubowi przez Sopot. Rozstrzygnięcie nastąpiło już po tym, jak Sąd Najwyższy stwierdził prawo SKT do dzierżawy wieczystej terenu sopockich kortów.

Sopot. Przepychanka z policją na kortach SKT

Do awantury w tzw. „domku klubowym” doszło w środę, 13 lipca.

- Policjanci z Sopotu otrzymali zgłoszenie o tym, że kilka osób bezprawnie wtargnęło na teren obiektu i się awanturuje. Na miejsce natychmiast pojechali funkcjonariusze prewencji. Policjanci nie dopuścili do dalszej eskalacji konfliktu i wylegitymowali osoby przebywające w obiekcie. Podczas interwencji jeden z policjantów, był zmuszony użyć siły fizycznej i kajdanek wobec osoby, która nie stosowała się do poleceń wydawanych przez funkcjonariuszy – poinformowała asp. sztab. Lucyna Rekowska, rzecznik prasowy komendanta sopockiej policji.

- Policjant skuł moją partnerkę, kazał jej wyjść. Powiedziała, że w tej chwili robi spis z natury i ma prawo tu przebywać, ponieważ jest właścicielką obiektu. Rzucił się na nią, przewrócił, skoczył jej na nogę, ciągnął po ziemi – mówił Bartłomiej Białaszczyk, prezes SKT i zapowiada zaskarżenie czynności policji.

Poszkodowana Joanna Maciejewska, przed eksmisją SKT, była dzierżawcą pomieszczeń w budynku klubowym.

- Przyjęliśmy zawiadomienie o naruszeniu miru domowego, a osobom będącym na miejscu zdarzenia, wręczono wezwania do stawiennictwa w komendzie – mówi rzeczniczka sopockiej policji.

Policję mieli wezwać działacze Sopot Tenis Klubu, konkurencyjnego stowarzyszenia, dzierżawiącego teren kortów od miasta. SKT podejmuje działania, mające na celu rozwiązanie dzierżawy, jednak STK ma ważną umowę najmu. Bartłomiej Białaszczyk mówił, że następnego dnia odbyło się spotkanie z policją, na którym uzgodniono warunki przekazania obiektu. Policja twierdzi co innego:

- Czynności cały czas trwają, wstępnie prowadzone są one w kierunku naruszenia miru domowego i niestosowania się do poleceń funkcjonariusza – informuje asp. szab. Lucyna Rekowska, dodając, że w czwartek akta zostały przesłane do sopockiej prokuratury.

ZOBACZ TEŻ:

Sopot: Kolejny wyrok w sprawie kortów niekorzystny dla miasta. Jednak ten najważniejszy zapadł już pół roku temu

Spór o korty w Sopocie. Od czego się rozpoczął?

Trzy dni wcześniej, Sąd Apelacyjny w Gdańsku odrzucił apelację ratusza od niekorzystnego wyroku, w sprawie wytoczonej SKT w roku 2016. To jedno z postępowań, które toczyło się w sądowym klinczu między klubem a miastem. Pozew Sopotu był odpowiedzią na działania SKT, mające na celu usankcjonowanie prawa do dzierżawy wieczystej, terenu historycznych sopockich kortów.

Najważniejszy wyrok w wieloletnim konflikcie zapadł już 15 grudnia 2021 roku. Sąd Najwyższy wydał wtedy orzeczenie utrzymujące w mocy decyzję sądu II instancji o możliwości wpisania SKT do ksiąg wieczystych jako jedynego użytkownika wieczystego sopockich kortów. Zakończyło to wieloletnią batalię prawną klubu o uwłaszczenie się na terenie kortów. Prawo do tego dawały SKT dały kontrowersyjne i po niedługim czasie zmienione kolejną nowelizacją zapisy ustawy z 21 sierpnia 1997 o gospodarce nieruchomościami. Ówczesny par. 1. artykułu 207 aktu prawnego mówił, że:

„Posiadaczom nieruchomości stanowiących własność Skarbu Państwa lub własność gminy, którzy w dniu 5 grudnia 1990 r. nie legitymowali się dokumentami o przekazaniu im tych nieruchomości, wydanymi w formie przewidzianej prawem, i nie legitymują się nimi w dniu wejścia w życie ustawy, oddaje się je odpowiednio w użytkowanie wieczyste, w drodze umowy, lub w trwały zarząd, w drodze decyzji[...]”.

Prawo, uchwalone w czasie gdy większość w sejmie miała koalicja SLD-PSL, było krytykowane jako furtka dająca możliwość uwłaszczenia się organizacjom, w których prym wiodły osoby i środowiska kojarzone z dawną komunistyczną nomenklaturą. W 1999 roku z tego zapisu skorzystało SKT, na krótko przed kolejną nowelizacją, zamykającą tę furtkę prawną, uchwaloną już przez sejm, w którym większość miała Akcja Wyborcza Solidarność.

Magistrat odmówił zawarcia umowy. Wieloletni konflikt obfitował w zwroty akcji, związane z wycofaniem się z klubu sponsorskiej aktywności firmy Prokom i jej szefa Ryszarda Krauzego, roszczeniami podatkowymi magistratu wobec SKT, potwierdzonymi sądownie oskarżeniami byłego prezesa Waldemara Białaszczyka o kradzież mienia klubu, wreszcie postawieniem SKT w stan upadłości, jego eksmisją i powołaniem przez grupę jego działaczy przychylnych miastu nowego stowarzyszenia Sopot Tenis Klub. Obie strony zarzucały też sobie wzajemnie zamiar zabudowania historycznych kortów hotelem i apartamentowcami. Syn poprzedniego prezesa SKT i jego obecny prezes, Bartłomiej Białaszczyk, mówił „Radiu Gdańsk” po zapadnięciu najnowszego wyroku:

- Sąd kategorycznie stwierdził, że pan prezydent nie dotrzymywał zasad współżycia społecznego i dopuścił się łamania prawa w stosunku do Sopockiego Klubu Tenisowego, blokując nam ujawnienie prawa do użytkowania wieczystego sopockich kortów. Wynajmuje ten obiekt Sopot Tenis Klubowi za 350 złotych miesięcznie, a od nas żąda 6,5 miliona złotych. To kwota, którą prezydent wyciągnął z kapelusza. Zastanawiamy się nad zawiadomieniem do prokuratury w tej sprawie – zapowiedział prezes SKT.

Mimo zapadnięcia ostatecznych wyroków w wieloletnim konflikcie wydaje się, że spór będzie trwał nadal.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Czy warto kupować dzisiaj mieszkanie?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Sopot. Przepychanka z policją na kortach SKT. Policjant poturbował klubowiczkę. Oficjalny komentarz policji - Dziennik Bałtycki

Wróć na sopot.naszemiasto.pl Nasze Miasto