Mikołaj P. dobrowolnie poddał się karze i zaproponował jej wysokość.
Czytaj też: Sopot: Mikołaj P., który zranił syna Ryszarda Krauzego, zaproponował samoukaranie
Nożownik był oskarżony o usiłowanie spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu jednego z poszkodowanych oraz o spowodowanie lekkiego uszczerbku na zdrowiu u drugiego z poszkodowanych.
**Czytaj więcej na ten temat:
Sopot: Syn Ryszarda Krauzego i jego ochroniarz zaatakowani przez nożownika**
Obecnych na sali sądowej dziennikarzy zaskoczyła decyzja sędzi Anny Lewandowskiej, która wyłączyła jawność posiedzenia. Jawne było jedynie ogłoszenie wyroku. Sędzia tłumaczyła to dobrem pokrzywdzonych.
Co ciekawe, kiedy Mikołaj P. wchodził na salę rozpraw, był zakuty w kajdanki. Opuścił ją już bez nich, mimo że został ukarany bezwzględnym więzieniem. Prokurator Katarzyna Mosakowska tłumaczyła, że to normalna procedura, jeśli wyrok nie jest prawomocny, a kara wynosi poniżej trzech lat.
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?