Sopot nie zamierza jednak budować kolejnego publicznego żłobka. Urzędnicy twierdzą, że łatwiej zarezerwować pieniądze w budżecie miasta na dofinansowanie prywatnych żłobków niż na otwarcie kolejnego, samorządowego. Dlatego zdecydowano o przebudowie na salę dla dzieci, istniejącego w publicznej placówce, pomieszczenia technicznego.
Czytaj także: Projekt budżetu Sopotu na 2013 rok. Na co miasto wyda pieniądze?
- Polityka miasta poszła w tym kierunku, by stworzyć warunki do powstawania placówek niepublicznych sprawujących opiekę nad dziećmi do lat trzech. W tym celu miasto przyznaje dotację na każde dziecko w placówce niepublicznej w kwocie 300 zł [tyle wynosi dotacja w 2012 r. - red.] - informuje Anna Dyksińska z Biura Prezydenta Sopotu.
Propozycja sopockiego magistratu spotkała się już nawet z pewnym zainteresowaniem prywatnych osób i przedsiębiorców. W tym roku w kurorcie powstały dwa niepubliczne żłobki. Każde dla 15 dzieci. W przyszłym roku mają powstać kolejne placówki, także mieszczące po ok. 15 maluszków. Magistrat ma na razie potwierdzoną informację o jednym takim miejscu, ale niewykluczone, że powstaną dwa. Jeden z nich zostanie otwarty przez fundację Pozytywne Inicjatywy z Pucka, która planuje w styczniu otworzyć kilka żłobków w całym Trójmieście. Na ten projekt dostała dofinansowanie unijne. Dzięki tym pieniądzom żłobki prowadzone przez Pozytywne Inicjatywy będą bezpłatne przez pierwsze dwa lata funkcjonowania. W "Puchatku", jedynym samorządowym żłobku, mieszczącym się przy ul. Armii Krajowej 58, opiekę znajduje obecnie 52 dzieci. Opłata stała wynosi tu 216 zł. Do tego trzeba doliczyć opłatę za całomiesięczne wyżywienie, czyli 105 zł. Gmina dopłaca do każdego dziecka 746 zł.
Czytaj też: Żłobki w Sopocie: Miasto dopłaci prywatnym placówkom opiekującym się małymi dziećmi
- Tworzenie nowych miejsc w żłobkach na terenie Sopotu jest jednym z elementów realizowanej polityki prorodzinnej. Bardzo zależy nam na zatrzymaniu w mieście szczególnie młodych ludzi. Chcemy, by tu żyli i wychowywali swoje dzieci - zapewnia wiceprezydent Sopotu Joanna Cichocka - Gula.
Kiedy przed kilkoma miesiącami pojawił się pomysł, by miasto dofinansowało pobyt dzieci w prywatnych żłobkach, urzędnicy zastrzegli, że nie dopuszczą do sytuacji, aby niepubliczne placówki tak podniosły opłaty, by rodzice nie odczuli pomocy miasta. Zapobiec temu mają specjalnie skonstruowane umowy.
Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?