Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sopot: Łabędzie są głodne. Spór o dokarmianie ptaków zimą między sopockim TOZ a magistratem

Kamila Grzenkowska
Spór o pieniądze na dokarmianie zimą ptaków omal nie skończył się tragicznie dla łabędzi, które od lat spędzają zimę w kurorcie. Sopocki oddział Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami obarcza winą sopocki magistrat, a ten odbija piłeczkę, twierdząc, że członkowie TOZ są sami sobie winni. Każda ze stron przedstawia inną wersję tej sprawy.

Prezes sopockiego TOZ Irena Majewska twierdzi, że po tym jak otrzymała oficjalną informację, na co konkretnie miasto przekaże w tym roku pieniądze towarzystwu, okazało się, że nie ma wyszczególnionej pozycji dotyczącej dokarmiania ptaków. Prezes Majewska zadzwoniła więc do magistratu w tej sprawie i usłyszała... że miasto nie ma pieniędzy na dokarmianie ptaków, więc nic na ten cel nie przekaże. Urzędnicy natomiast tłumaczyli nam w poniedziałek, że pieniędzy nie przekazali, bo... nikt nie wystąpił do nich z wnioskiem w tej sprawie. Irena Majewska zaprzecza.

- Fakt, zostało nam jeszcze kilka worków karmy z zeszłego roku, ale lada dzień się skończy. Zapasy wystarczą na kilka dni. Większym problemem jest to, że nie ma kto tej karmy ptakom rozsypywać - mówi.

W poprzednich latach zajmowali się tym wolontariusze, ale obecnie mogą to robić tylko w weekendy, bo na co dzień mają inne obowiązki. Już w czasie poprzedniej zimy TOZ musiało zatrudnić i opłacić osoby, które rozsypywały pożywienie dla ptaków. Przy niskich temperaturach, jakie panują obecnie, wysypywane jest codziennie 40 kg karmy.

- Kiedy rozpoczęły się mrozy, sprawdziliśmy w Towarzystwie Opieki nad Zwierzętami, czy mają karmę dla ptaków. Otrzymaliśmy informację, że jest jeszcze siedem worków, co starczy na ponad dwa tygodnie. Nikt się nie zwracał z dodatkowym wnioskiem na dofinansowanie dokarmiania ptaków - twierdzi Magdalena Jachim, rzecznik sopockiego magistratu.- Zawsze, jak tylko towarzystwo zwracało się do nas z takim wnioskiem, miasto odpowiadało pozytywnie. W ubiegłym roku towarzystwo otrzymało na ten cel 3 tysiące złotych.

Jachim dodaje też, że jeśli towarzystwo zwróci się z wnioskiem, otrzyma wsparcie od miasta. Prezes TOZ zapowiedziała w poniedziałek, że ponownie złoży takie pismo w magistracie. Nie brakuje natomiast pożywienia dla ptaków w gminie Gniew. Specjalny karmnik znajduje się w miejscowości Ciepłe. Jest monitorowany i każdy może go oglądać na stronie Gniewskiego Centrum Edukacji Ekologicznej Helianthus www.gcee.pl.

- Początkowo chcieliśmy monitorować gniazdo bocianie, ale ponieważ dostaliśmy od naszego sponsora środki jesienią, powstał pomysł na monitoring karmnika - mówi Dorota Cybura z Gniewskiego Centrum Edukacji Ekologicznej. - Okazało się to strzałem w dziesiątkę. Dzięki monitoringowi można zobaczyć, jakie ptaki przylatują rano, i przekonać się, że np. dzwońce to ptaki odważne i zadziorne, odganiające inne ptaki w czasie kiedy same się pożywiają, lub że modraszki i mazurki są zdecydowanie bardziej nieśmiałe.

Członkowie TOZ apelują do mieszkańców, by nie karmili ptaków chlebem, bo im tylko szkodzi.

Czym dokarmiać ptaki - sprawdź!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sopot.naszemiasto.pl Nasze Miasto