Rowerzyści irytują się obecnością rolkarzy, jadących w tzw. stylu łyżwiarskim - od prawej do lewej krawędzi bądź środkiem ścieżki, wymachując szeroko rękoma, uniemożliwiając swobodny i bezpieczny przejazd jadącym na rowerze. Dlatego... rolkarze nierzadko są "wypraszani" ze ścieżek. Ci się tłumaczą, że nie mają gdzie jeździć, bo niemile widziani są także na chodnikach, wśród pieszych.
Sprawie postanowił przyjrzeć się poseł Paweł Orłowski z PO. Na jednym z portali społecznościowych stwierdził, że "sytuacja z zakazem jeżdżenia na rolkach po ścieżkach rowerowych wydaje się absurdalna" i postanowił zwrócić się w tej sprawie o opinię do Komendy Głównej Policji, a także MSWiA.
Poczytaj też: Co o rolkach na ścieżkach pisaliśmy wcześniej?
Zgodnie z obowiązującymi przepisami nie ma definicji rolkarza i przez policję jest on traktowany jako pieszy. Ścieżki rowerowe nie są ciągami rekreacyjnymi, ale komunikacyjnymi, na których obowiązują przepisy ruchu drogowego.
- Teoretycznie interpretacja przepisów nie jest problemem. Jednak, kiedy interpretujemy je "sztywno", to wychodzi na to, że rolkarz nie ma gdzie jeździć i jedyny wniosek, jaki się nasuwa - to, że powinna powstać osobna trasa dla rolkarzy, a to nie zawsze jest możliwe - mówi Orłowski. - Sprawdzę, czy można np. zmienić przepisy, by umożliwiły rolkarzom jazdę po ścieżkach rowerowych.
Orłowski liczy na wywołanie dyskusji w tej sprawie m.in. ze strony rolkarzy i rowerzystów. Ta ostatnio, ponownie, rozgorzała w internecie.
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?