Sopocki Chór Kameralny "Continuo" powstał ponad 30 lat temu. Promując spuściznę Sopotu w Polsce i kulturę polską za granicą koncertował w niemal całej Europie, ale również w Meksyku, Brazylii i Ekwadorze.
Ze względu na pandemię koronawirusa niemal całe życie kulturalne przeniosło się do Internetu, więc i sopockiemu chórowi przyszło koncertować online. Chórzyści, których jak dotąd mogliśmy słuchać w nawach sopockich kościołów, również zadecydowali o tym, by nie zawieszać prób i swoich występów.
W związku z tragicznymi wydarzeniami na świecie "Continuo" postanowił dać wyraz solidarności z ofiarami koronawirusa we Włoszech, których jest już ponad 13 tys. Śpiewacy spontanicznie wpadli na pomysł, by zadedykować im pieśń, którą każdy chórzysta wykonał z osobna w zaciszu swojego domu. Za pomocą montażu udało się osiągnąć wykonanie chóralne utworu:
W tych mrocznych dla całego świata tygodniach nasze serca łączą się z naszymi przyjaciółmi z Włoch - napisano na facebookowym fanpage'u chóru. - Chociaż nie możemy być blisko fizycznie, nasze myśli i modlitwy są tuż obok Was. Kiedy strach, niepewność i smutek cieniem kładą się na naszym codziennym życiu, naturalna jest dla nas potrzeba bycia razem, dlatego wysyłamy wyrazy wsparcia, nadziei i otuchy głosami członków Sopockiego Chóru Kameralnego "Continuo". Nie przestajemy ćwiczyć pomimo warunków wokół nas i tak samo Wam życzymy siły i wytrwałości - tylko światło może rozświetlić ciemność, a ciemność nigdy nie zasłoni światła.
Utwór, który wykonali to "Signore Delle Cime" autorstwa Giuseppe "Bepi" De Marziego, czyli w wolnym tłumaczeniu "Pan szczytów". Kompozytor zadedykował ją swojemu przyjacielowi Bepi Bertagnoliemu, który zginął tragicznie w górach. Ta popularna pieśń modlitewna we Włoszech towarzyszy różnym ceremoniom, m.in. ślubom i pogrzebom.
Mimo trudnych warunków pracy, członkowie chóru nie poddają się i zapewniają, że ich koncerty będą odbywać się w sieci.
Najnowsze informacje z województwa
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?