Sopocianie planują na co wydać 3 mln zł

**Przeczytaj koniecznie:

**

Po tym, jak w miniony piątek okazało się, że radni przyjęli rezolucję w sprawie tego budżetu, aktywiści zaczęli się zastanawiać na co sensownie wydać pieniądze. Zdecydowano, że koniecznie trzeba w końcu zadbać o zapomniany, również przez pracowników dbających o miejską zieleń, Park Grodowy.

- Chcemy uprzątnąć ten teren. Od wielu lat szpecą to miejsce ruiny budynków i pozostałości płotów. Chcemy to wszystko usunąć. Można to zrobić ręcznie, ale można też np. spychaczem. Myślę, że byłby to koszt kilkudziesięciu tysięcy złotych - szacuje Marek Sperski, członek TPS. - Poza tym trzeba zadbać o część parku przy ul. Goyki. Trzeba tam m.in. przystrzyc i uzupełnić drzewa w charakterystycznym, urokliwym tunelu lipowym.

Sperski, znany miłośnik Sopotu, przypomina, że Park Grodowy jest z natury pięknym terenem i nie wymaga wielkich inwestycji. W przyszłości należy jednak, jego zdaniem, uporządkować ścieżki rowerowe czy odgrodzić to miejsce od torów.

Pomysły na uatrakcyjnienie i większe otwarcie na mieszkańców tego terenu ma także Maja Grabkowska z SIR.

Zobacz także: Kolejna osoba mobbingowana przez prezes Sądu Rejonowego w Sopocie?

- Jest pomysł, by powstał tam ogród różany, a także zakątek dla drzewek owocowych. Powinny się też pojawić mostki nad potokiem, by można tam było swobodnie przejść. Udrożnione powinny być także ścieżki, tak by np. matki z wózkami mogły się tu bez problemu przemieszczać - mówi Grabkowska.

Grabkowska podkreśla, że w ostatnich miesiącach odbyło się kilka spotkań mieszkańców z prezydentem Sopotu w sprawie parku, ale nie przyniosły one żadnego skutku. -Chcielibyśmy wykorzystać spotkania w sprawie budżetu obywatelskiego, by przedstawić mieszkańcom nasz pomysł. Zapoznać się z ich opinią w tej sprawie, może coś nam podpowiedzą... Wiele osób zaangażowało się w tę sprawę - mówi Grabkowska.

Wprowadzenie budżetu obywatelskiego w Sopocie zakłada, że mieszkańcy będą bezpośrednio decydować, na co wydać 3 mln złotych z miejskiego budżetu. Ich decyzja będzie wiążąca dla władz miasta.