Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sławomir Julke zwróci Jackowi Karnowskiemu koszty sądowe

Artur S. Górski
Sławomir Julke
Sławomir Julke Tomasz Bołt
Sopocki przedsiębiorca, Sławomir Julke, który w 2008 r. oskarżył prezydenta Sopotu Jacka Karnowskiego, że ten złożył mu propozycję korupcyjną, nie złożył odwołania (dzisiaj minął termin) od orzeczenia gdańskiego Sądu Okręgowego i zwróci Karnowskiemu 4 tysiące 600 złotych kosztów sądowych.

Julke postanowił bowiem wycofać pozew cywilny o ochronę dóbr osobistych przeciwko Karnowskiemu. Z kolei Karnowski wycenił poniesione już koszta na 4,6 tys. zł, a gdański sąd mu je zasądził.
[mp]
Sopocki przedsiębiorca pozwał Karnowskiego za wypowiedzi, że spreparował dowody w tzw. aferze sopockiej oraz prowadził wątpliwe interesy.

Sopot. Julke rezygnuje z procesu z Karnowskim

- Szkoda czasu na Karnowskiego. Występowanie kosztów sądowych to normalna praktyka postępowania więc nie ma powodów bym się od tego odwoływał. Poza tym trzeba być ludzkim nawet w konflikcie, zatem wyszedłem z założenia, że przydadzą się Jackowi Karnowskiemu te pieniądze, gdy już trafi na bezrobocie. Niech je chłop zatrzyma - powiedział nam Julke.

Karnowski uważa, że Julke cofnął pozew specjalnie

W środę adwokat Julkego zwrócił się do adwokata Karnowskiego o wskazanie konta dla dokonania przelewu.

Satysfakcji nie krył Jacek Karnowski i w rozmowie z nami na wieść o uprawomocnieniu się orzeczenia o zwrocie kosztów sądowych z kolei on zapowiedział złożenie pozwu o ochronę dóbr osobistych przeciwko Sławomirowi Julkemu i redakcji "Rzeczpospolitej".

Sprawa tzw. afery sopockiej nabrała rozgłosu, gdy w lipcu 2008 roku Julke zawiadomił prokuraturę o propozycji korupcyjnej, jaką miał mu złożyć w rozmowie telefonicznej Jacek Karnowski. Julke dostarczył prokuraturze nagranie, które jest jednym z dowodów. Całą sytuację opisał zaś dziennik "Rzeczpospolita". W 2010 r. Prokuratura Apelacyjna w Gdańsku skierowała do Sądu Rejonowego w Sopocie akt oskarżenia przeciwko Karnowskiemu, zawierający sześć zarzutów, w tym pięć natury korupcyjnej. Sopocki sąd zwrócił go jednak prokuraturze, uznając, że materiał dowodowy wymaga uzupełnienia. Postępowanie przygotowawcze w tej głośnej sprawie ma zakończyć się w czerwcu.

Wszystko na temat afery sopockiej

Z kolei Julke pozwał Karnowskiego wiosną 2009 r. po tym jak prezydent Sopotu na konferencji prasowej przekazał dziennikarzom wieści o tym, że przedsiębiorca miał spreparować dowody w tzw. aferze sopockiej i sugerował, że prowadził nielegalne transakcje biznesowe. Julke żądał od Karnowskiego przeprosin i 10 tys. zł na rzecz jednego z pomorskich hospicjów. Uzasadniając swoją decyzje o wycofaniu pozwu Julke powiedział nam, że "zdecydowały względy osobiste i przekonanie, że nie warto już tracić czasu na Karnowskiego; przed prokuratorskimi zarzutami o korupcję i tak nie ucieknie, więc nie robi już na mnie żadnego wrażenia to, co mówi na mój temat". Jacek Karnowski zaś komentował, iż "cała koncepcja oskarżenia powoli upada w gruzach i dobrze byłoby żeby prokuratorzy jeszcze raz przyjrzeli się swojemu świadkowi, zaś Julke obawiał się, że w procesie wyjdzie za dużo prawdy o jego interesach".

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sopot.naszemiasto.pl Nasze Miasto