Na to, co się dzieje w pięknej hali na granicy Gdańska i Sopotu, decydujący wpływ mają prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz i prezydent Sopotu Jacek Karnowski. To Gdańsk i Sopot są właścicielami hali. To od nich zależy, jaki profil imprez będzie tam organizowany. A po minionym weekendzie pozostaje ogromny niesmak. W internecie mamy dziesiątki filmów pokazujących bójkę na trybunach. Nie bijatykę, nie przepychanki, tylko brutalne starcia młodych ludzi.
Zobacz:Skandal podczas gali MMA. Na High League 3 influencerzy bili się w klatce, a chuligani na widowni
Komu potrzebna jest taka reklama Gdańska i Sopotu? Komu jest potrzebna taka reklama Ergo Areny?
Wchodzę na stronę internetową obiektu i czytam o szczytnych celach obiektu:
- integrowanie społeczności lokalnej, szczególności poprzez organizowanie imprez sportowych, rekreacyjnych i kulturalnych,
- propagowanie rozwoju turystyki w Gdańsku i Sopocie,
- promocja Miasta Gdańska i Miasta Sopotu jako miejsc przyjaznych turystom
(koniec cytatu).
Takich szczytnych celów jest więcej. Ale czy ktoś mi wyjaśni, jak się mają bójki do promocji Gdańska i Sopotu jako miejsc przyjaznych turystom? Jak się mają do integracji lokalnych społeczności?
Dla gal walk, różnych, jest miejsce na rynku. Rywalizacja sportowa, także w sztukach walki, ma ogromne znaczenie i rzesze kibiców. Z 4 gal sztuk walki organizowanych w ostatnich latach najniższa frekwencja w Ergo Arenie to 8 tys. ludzi. Bardzo dużo. Nie chodzi o to, by nie organizować takich gal zupełnie. Chodzi o to, by organizować je bezpiecznie, w miejscach wyspecjalizowanych, z przygotowaną specjalnie obsługą.
Pani prezydent Aleksandro, panie prezydencie Jacku - Ergo Arena doskonale poradzi sobie bez takich imprez. Ale to nie zarządcy obiektu mają o tym decydować, tylko właściciele. Zarządca skupia się na komercjalizacji i zarobkach. To właściciel, w tym przypadku oba miasta, musi zdecydować o kierunku rozwoju. Oby był to kierunek oparty na imprezach siatkarskich, atrakcyjnych koncertach, a niekoniecznie na kontrowersyjnych show z burdami na trybunach.
Pamiętam sytuację sprzed mniej więcej dekady. W jednym z raportów dotyczących atrakcyjności inwestycyjnej regionu znalazł się zapis, że Pomorze i Śląsk powinny zacząć selekcję potencjalnych inwestorów. Wybierać najlepszych. Ten raport był formą szoku. Wcześniej bowiem obowiązywała doktryna – łapać każdego inwestora, który przynosi miejsca pracy. Jakiekolwiek. Dekadę temu ekonomiści napisali samorządowcom z Pomorza – zacznijcie być „wybredni”. Dzisiaj to samo trzeba powiedzieć o imprezach organizowanych na Pomorzu, w tym w Ergo Arenie. Zacznijmy być wybredni. I tego wszystkim decydentom życzę.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?