- Staramy się tworzyć atrakcyjną przestrzeń publiczną, bo to ona przyciąga ludzi - deklaruje wiceprezydent Bartosz Piotrusiewicz. - Stąd plac Przyjaciół Sopotu, który jest chyba jedynym prawdziwym "rynkiem" z koncertami i wydarzeniami kulturalnymi w Trójmieście. Nie poprzestaliśmy na tym - rozwijamy parki Północny i Południowy, sadzimy nową zieleń przy ul. Haffnera, chcemy ożywić przestrzeń za SPATiF-em, gdzie trafi rzeźba Jasia Rybaka. Sopot jest miejscem przyjaznym, gdzie po prostu "fajnie być".
Sprawdź także, czy jest bezpiecznie: Sopot: Miasto przekaże policji 100 tys. zł - będzie 500 dodatkowych patroli w kurorcie
Miasto, które od lat przewodzi w trójmiejskiej turystyce i nocnym życiu miasta, także poza sezonem letnim, nie zamierza spoczywać na laurach. W Sopocie myśli się także o aktywizacji kolejnych miejsc, których mogliby spotykać się mieszkańcy i turyści.
- Śródmieście Sopotu już teraz żyje i jest atrakcyjne, to efekt długofalowej polityki, jaką przyjęliśmy, nie chcemy jednak na tym poprzestawać - zapowiada wiceprezydent Bartosz Piotrusiewicz. Pomysłem Sopotu na dalszy rozwój są nowe, przyjazne i zachęcające do spotkań przestrzenie publiczne oraz rozszerzanie najbardziej atrakcyjnej strefy wokół Monciaka na sąsiednie uliczki. Kurort stawia też na parki i fontanny.
Gdańsk rzuca rękawicę Sopotowi? Kto wygra tę batalię?
Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?