Sesja Rady Miasta w Sopocie RELACJA

Aktualizacja, godz. 12.45
Czas na uchwałę dotyczącą powołania członków Rady Muzeum przy Muzeum Sopotu. Radny Piotr Meler pyta, dlaczego do tej rady zgłoszono kandydaturę...Wita Wojtowicza, który jest dyrektorem Muzeum - Zamku w Łańcucie.

Wiceprezydent Joanna Cichocka - Gula tłumaczy, że dobrą praktyką jest, by do takiej rady zapraszać osoby "z zewnątrz", które mają duże doświadczenie w zarządzaniu takimi instytucjami, a przy okazji mogą z pewnej perspektywy przyglądać się działalności Muzeum Sopotu.
Radni przegłosowali tą uchwałę.

Radni zajmują się obecnie uchwałą, która określa mniejsze stawki na ogródki gastronomiczne ustawiane na ulicach sąsiadujących z popularnym "Monciakiem". Dyskusji nie było - radni uchwałę przegłosowali. Podobnie jak tą, która dotyczy odbioru odpadów komunalnych od sopockich przedsiębiorców.

To były ostatnie uchwały przygotowane na dzisiejszą sesję. Czas na sprawozdania i raporty.
Koniec sesji.

Aktualizacja, godz. 12.25
Czas na uchwałę w sprawie sporządzenia miejscowego planu zagospodarowania dla rejonu ulic Haffnera, Powstańców Warszawy i i Wosia Budzysza.
- Przy zachowaniu dotychczasowych parametrów z dwóch mieszkań będą mogły powstać trzy - cztery. To będzie nadal zabudowa kameralna - zapewnia Krzysztof Swędrzyński, naczelnik Wydziału Architektury i Urbanistyki.

Radni zastanawiają się czy wyrażenie zgody na tą uchwałę nie doprowadzi do sytuacji, że na wspomnianym terenie zrobi się zbyt ciasno, pojawi się za dużo samochodów, a mieszkańcy "będą sobie zaglądać w okna" Urzędnicy zapewniają, że ta zabudowa do tego nie doprowadzi.

Większością głosów radnych PO i Samorządności przegłosowano tą uchwałę.

Kolejna uchwała dotyczy wyrażenia zgody na odstąpienie od obowiązku przetargowego na wydzierżawienie terenu przy ul. Bohaterów Monte Cassino przez Teatr Wybrzeże. Instytucja planuje bowiem dobudować budynek, w którym będzie można trzymać m.in. elementy scenografii i kostiumy. Obiekt ma być wykończony "zieloną ścianą".
Radni zgodzili się.

Aktualizacja, godz. 12.00
Radni zajmują się teraz zmianami w tegorocznym budżecie Sopotu. Zostały przyjęte większością głosów, przy dwóch głosach wstrzymujących radnych PiS.

Kolejna uchwała poświęcona jest udzieleniu dotacji, w wysokości 40 tys. złotych, Spółdzielni Socjalnej "Kooperacja". Radni zgodzili się na to.

Czas na uchwałę w sprawie sporządzenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego plaż miejskich - chodzi o teren przy Zatoce Sztuki, przy tzw. hotelu chińskim i na przedłużeniu ul. Chrobrego. Dwóch wnioskodawców zaproponowało bowiem postawienie dwóch stałych obiektów i jednego sezonowego na plaży.

- Zakończyliśmy niedawno procedowanie tego planu, ale przeoczyliśmy parę rzeczy. To dopiero otwarcie planu, Państwo zdecydujecie, które zmiany przyjąć - zaznacza prezydent Karnowski.
Radni dopytują, gdzie obecnie znajdują się stałe punkty gastronomiczne na plaży i jaką powierzchnię mają mieć te, które mają powstać.
Uchwała została przyjęta.

Aktualizacja, godz. 11.10
Radni przyjęli powiatowy program przeciwdziałania bezrobociu oraz aktywizacji sopockiego rynku pracy. Obecnie przedstawiany jest zaktualizowany Plan Strategiczny Miasta Sopotu. Okazuje się, że w trakcie konsultacji mieszkańcy zwracali uwagę na to, że miasto powinno zadbać o działania w kierunku zdrowia sopocian. Ci zwracali też uwagę na spadającą liczbę mieszkańców.
Plan przyjęty został jednogłośnie.

Czas na uchwałę dotyczącą sprzedaży działki przy ul.Bitwy pod Płowcami. Została ona przegłosowana jednogłośnie, bez dyskusji.

Radni zajmują się teraz sprawozdaniami finansowymi za 2013 r. m.in. Państwowej Galerii Sztuki, biblioteki miejskiej, Muzeum Sopotu, agencji BART i pogotowia. Wszystkie zostały przyjęte.

Aktualizacja, godz. 10.50
Radni większością głosów przegłosowali przyjęcie sprawozdania finansowego za ubiegły rok. Przeciwni byli radni PiS.

Prezydentowi Sopotu udzielono absolutorium za wykonanie budżetu w 2013 r. "Za" byli radni PO i Samorządności, czworo radnych wstrzymało się od głosu (z PiS i Kocham Sopot) i czworo radnych było przeciw.

Czas na uchwałę w sprawie nadania honorowego obywatelstwa Irenie Szewińskiej.
-Irena Szewińska należy do najbardziej utytułowanych polskich sportowców. Zasiada m.in. we władzach IAAF i MKOL. Miała ona olbrzymi wkład w sprawie dofinansowania budowy hali na granicy Gdańska i Sopotu. To dzięki niej ta hala jest tak duża i tu mogły odbyć się mistrzostwa świata w lekkoatletyce. To dzięki jej zaangażowaniu IAAF zdecydowało o wyborze Sopotu jako gospodarza lekkoatletycznych mistrzostw świata w Sopocie w marcu br. - argumentuje prezydent Sopotu.

Nie przekonuje to radnego PiS, Andrzeja Kałużnego.

- Jest największym sportowcem Polski, ale to nie uprawnia jej do przyznania honorowego obywatelstwa - uważa radny PiS, Andrzej Kałużny. - Nie powiedział jednak wprost dlaczego, ale zasugerował, że powojenna działalność niektórych osób nie powinna uprawniać do przyznawania takich tytułów.

Większość radnych przegłosowała jednak tą uchwałę. Od głosu wstrzymały się trzy osoby.

Aktualizacja, godz. 10.30
Dyskusja, niestety, całkowicie odbiegła od głównego tematu, czyli wykonania zeszłorocznego budżetu, a przerodziła się w wymianę argumentów na temat tego, co się dzieje w mieście - zdaniem radnych PiS i zdaniem władz Sopotu.

Głos zabiera jeden z mieszkańców Ryszard Kajkowski, założyciel stowarzyszenia Republika Sopot, który będzie walczył w jesiennych wyborach o prezydencki fotel.

-Chciałbym zaprotestować, w sytuacji, w której prezydent Sopotu zabronił mi korzystania z rzutnika. Nie jestem uczestnikiem drugiej kategorii. Ja chciałem zadać kilka pytań - zaznaczył Ryszard Kajkowski.

Kajkowski odniósł się też do niskich dochodów Sopotu z opłaty uzdrowiskowej i nadwyżki budżetowej. Zaznaczył też, że uczestniczył w tej kadencji w posiedzeniu każdej komisji zajmującej się finansami miasta i robi dokładne analizy z każdego budżetu Sopotu. - Zadłużenie miasta nie wynosi 140 mln, a 160 mln złotych - podał jako jeden z przykładów Kajkowski.

Przewodniczący Wieczesław Augustyniak ripostuje, że to on się nie zgodził na użycie przez Kajkowskiego rzutnika, a to dlatego, że przedstawił on już swoje argumenty na komisjach, a dzisiaj odbywa się posiedzenie Rady Miasta.

Na te zarzuty odpowiedział też prezydent Karnowski, który zaznaczył, że miasto działa według prawa finansowego obowiązującego w Polsce, a nie według "prawa pana Kajkowskiego".

Aktualizacja, godz. 10.08
-Nie jesteście w stanie zasłonić swoją czarną PiS -owską flagą sukcesów Sopotu! - argumentuje Karnowski.
Głos zabiera radny PiS, Andrzej Kałużny.
Dyskusja zaczyna przeradzać się w ataki polityczne, a nie argumenty merytoryczne.

Przewodniczący radnych, Wieczesław Augustyniak, apeluje, by dyskusja toczyła się jednak nad uchwałą dotycząca finansów miasta.

Wiceprezydent Sopotu, Bartosz Piotrusiewicz, twierdzi, że władze miasta biją się i będą bić przy realizacji inwestycji w mieście o każdą złotówkę sopockich podatników.

Radny Meler ripostuje, że tą "bitwę o każdą złotówkę" widać np. przy realizacji... rewitalizacji hipodromu, gdzie zerwano umowę z pierwszym wykonawcą, a na plac budowy wprowadzono drugiego, któremu trzeba było więcej zapłacić.

Aktualizacja, godz. 10.02
Radny klubu PiS, Piotr Meler, zaznacza, że nadwyżka wynika z nieudolnego prowadzenia inwestycji. - Stąd opóźnienia, niewykonanie pewnych rzeczy. Kwestionowaliśmy to od wielu lat, już od czasu budowy Ergo Areny - argumentuje radny Meler.

Radny Meler stwierdził też, że prowadzona przez władze strategia rozwoju Sopotu stworzyła miasto niebezpieczne nocą. Radny wytknął też, że władze nie mogą porozumieć się z policją, by bezpieczeństwo w Sopocie zapewnić.

Prezydent Karnowski próbuje odeprzeć zarzuty.
-Nie wiem, po czym Pan wnosi, że nie dogadujemy się z policją. My po prostu od nich wymagamy. Ale te patrole są ostatnio widoczne. A kiedy nie były widoczne na ulicach to trudno ich było za coś chwalić - zaznacza prezydent Sopotu.

Aktualizacja, godz. 9.53
Rozpoczęła się dyskusja na temat budżetu.
Radny PO, Lesław Orski, zwrócił uwagę, że miasto dużą część środków przeznacza na rozwój sportu w mieście.

Zeszłoroczny budżet miał nadwyżkę w kwocie 26, 6 mln złotych, a suma bilansowa (czyli majątek miasta obejmujący także spółki miejskie) - prawie 35 mln złotych.

-Skąd wzięła się nadwyżka? Z niewykonanych zaplanowanych przez nas wydatków - zaznacza radny PiS, Kazimierz Jeleński, wyliczając po kolei, które inwestycje nie zostały wykonane. - Cierpią na tym drogi i usługi.

Prezydent Sopotu, Jacek Karnowski, twierdzi, że boi się... radnego Jeleńskiego.
- Wydaliśmy więcej środków unijnych niż np. Gdynia - zaznacza prezydent. - Chyba chodzimy po jakimś innym Sopocie. Trudno nie zauważyć ogromnego programu remontu chodników i dróg w mieście.

Skarbnik Sopotu przedstawił sprawozdanie finansowe za ubiegły rok. Obecnie trwa odczytywanie uchwał Regionalnej Izby Obrachunkowej.