Sesja Rady Miasta Sopotu. Gorąca dyskusja o lokalizacji ośrodka dla niepełnosprawnych [ZDJĘCIA]

Aktualizacja, godz. 12.55
Rezolucja została ostatecznie odrzucona. Czas na wnioski i interpelacje radnych.

Aktualizacja, godz. 12.05
Birtus po raz kolejny przypomina radnym, że to właśnie oni zgodzili się 1,5 roku temu na ten pomysł.

Głos zabiera radna Czajkowska.
-Wiedziałam, nad czym głosuję. Moja ówczesna decyzja była poparta wiedzą, jaką wtedy posiadałam. Ale okazało się, że mieszkańcy nie do końca wiedzieli o tej inwestycji - tłumaczy Czajkowska.

Głos zabiera jedna z mieszkanek ul. Kościuszki. Odczytuje oświadczenie grupy sopocian. W piśmie sugerują oni, by obecny skwer zagospodarować w taki sposób, by był atrakcyjny i służył wszystkim ludziom. Nie sprzeciwiają się powstaniu domu dla osób niepełnosprawnych intelektualnie jako takiego, ale sprzeciwiają się zabudowie terenu na skwerze przy ul. Władysława IV.

Aktualizacja, godz. 11.50
Prezydent Sopotu wytyka radnym Kocham Sopot, że uciekają od odpowiedzialności. - Wy o tym wiedzieliście, wiedzieliście, że jest konflikt z mieszkańcami - mówi Karnowski.

Magistrat wysłał też zapytanie do właścicieli jednego z budynków przy ul. Władysława IV o to, czy ewentualnie odsprzedaliby swój obiekt. Tam można by też zorganizować ten ośrodek.

Głos zabiera Renata Birtus z fundacji "Nasz Przyjazny Dom", która planuje wybudować ośrodek.
- My nie żądamy, my chcemy dać szansę osobom niepełnosprawnym - zaznacza Birtus. - Chcemy im stworzyć godne warunki życia. Osoby niepełnosprawne są pełnoprawnymi obywatelami tego miasta.

Birtus zaznacza, że nie ma pewności, iż ewentualne nowe lokalizacje dla ośrodka nie spowodują kolejnych protestów innej grupy mieszkańców. Podkreśla też, że szukanie nowej lokalizacji opóźni realizację tej inwestycji.

Aktualizacja, godz. 11.15
Głos w sprawie zabiera Ryszard Kajkowski, który przed kilkoma miesiącami ogłosił, że będzie jesienią walczył o stanowisko prezydenta Sopotu.

- Jestem emocjonalnie związany ze stowarzyszeniem "Tęczowy Dom", który chce wybudować ten ośrodek. Ale nie rozumiem, dlaczego prezydent Sopotu uważa, że teren przy Władysława IV, gdzie obecnie znajduje się zielony skwer, musi zostać zabudowany i jest to jedyna "dobra" lokalizacja - argumentuje Ryszard Kajkowski.

Radna Anna Stasierska przyznaje, że w swojej rodzinie ma osobę chorą i doskonale wie, z jakimi problemami borykają się takie osoby i jak bardzo potrzebny jest taki ośrodek.
-Z przykrością słyszę, że targujemy się o miejsce dla tak potrzebnego ośrodka. Współczujemy chorym, ale stosujemy zasadę "byle z dala od nas". Każde kolejne miejsce będzie niedobre! - argumentuje radna Stasierska.

Głos zabiera prezydent Jacek Karnowski.
-Przyzwyczajam się do tego, że to ja jestem winny wszystkim złym decyzjom - zaznacza prezydent Karnowski.

Prezydent odczytuje zapis z sesji sprzed kilku lat, na której obecni radni przegłosowali zmiany w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego, które zakładały powstanie właśnie w tym miejscu ośrodka dla niepełnosprawnych.

-Państwo wiedzieliście o uwagach mieszkańców i o tych planach, ale to wy podjęliście tą, moim zdaniem dobrą, decyzję - argumentuje Karnowski.

Aktualizacja, godz. 10.40
Uchwała została przegłosowana.
Czas na projekt uchwały dotyczący zmiany w miejscowym planie terenu objętego ulicami Moniuszki, Piaskową, 23 Marca i Armii Krajowej. Dokument przegłosowano większością głosów.

Czas na rezolucję dotyczącą znalezienia innej lokalizacji dla ośrodka "Nasz Przyjazny Dom", który, zgodnie z obecnymi planami, ma stanąć przy ul. Władysława IV.

Sprzeciwia się temu część okolicznych mieszkańców. Rezolucję odczytuje właśnie radna Grażyna Czajkowska.

Aktualizacja, godz. 10.20
Radni dyskutują obecnie nad uchwałą dotyczącą "zasad usytuowania na terenie miasta Sopotu miejsc sprzedaży, podawania i spożywania napojów alkoholowych".
Radni dyskutują nad stanem bezpieczeństwa w Sopocie m.in. pod kątem obecności w mieście sklepów z alkoholem.

Aktualizacja, godz. 10.00
Czas na uchwałę dotyczącą "określenia zasad wnoszenia, cofania i zbywania przez Prezydenta Miasta Sopotu udziałów i akcji Gminy Miasta Sopotu w spółkach prawa handlowego". Zgodnie z tym dokumentem, radni będą przygotowywać zasady dotyczące wnoszenia czy zbywania udziałów w spółce, a prezydent miasta będzie mógł sam decydować np. o podwyższeniu kapitału danej spółki do kwoty 5 mln złotych.
Dokument przegłosowano głównie głosami radnych PO i Samorządności.

Czas na uchwałę dotyczącą zgody na wystąpienie Sopotu ze spółki Orchis Energia Sopot. To 4 tys. udziałów. Miasto zdecydowało się na pozbycie udziałów, dlatego że spółka zamierza rozwijać się i realizować inwestycje poza granicami miasta.

-To błędna decyzja miasta. Na polu usług komunalnych to może być dochodowe, a przede wszystkim może zapewnić bezpieczeństwo mieszkańcom - argumentuje radny PiS, Piotr Meler.

Sopot chce podłączyć się do "ciepła centralnego".
-Wydaje się, że to ostatni moment, by jeszcze korzystnie sprzedać te udziały. A spodziewamy się, że ta firma będzie miała coraz mniejszy udział w Sopocie - argumentuje prezydent Jacek Karnowski.

Uchwała została przegłosowana większością głosów.

Aktualizacja, godz. 9.35
Czas na uchwałę dotyczącą zmian w odpłatnościach za przedszkola publiczne. Dla rodzin 3+ przewidziano 50-proc. ulgę za opłaty dotyczące dodatkowych godzin w placówce. Za jedną dodatkową godzinę trzeba zapłacić 1 zł, a rodziny wielodzietne zapłacą 50 groszy.

Przegłosowana jednogłośnie, podobnie jak uchwała dotycząca nadania statutu Państwowej Galerii Sztuki.

Aktualizacja, godz. 9.15
Sesja Rady Miasta rozpoczęta. Na sali obrad, poza radnymi, pojawiło się też kilkunastu mieszkańców. Ich obecność związana jest z rezolucją dotyczącą zmiany lokalizacji dla planowanej budowy domu opieki dla osób niepełnosprawnych intelektualnie przy ul. Władysława IV. Osoby, które mieszkają w okolicy planowanej inwestycji, sprzeciwiają się jej.

Dzisiaj radni mieli też zająć się zmianami w miejscowym planie zagospodarowania okolic ulicy Kościuszki i Władysława IV, w związku z protestami sopocian w powyższej sprawie, ale radni zdecydowali dziś o zdjęciu tej uchwały z porządku obrad.

Radni przegłosowali już, bez dyskusji, zmiany w tegorocznym budżecie miasta i projekt uchwały dotyczący nadania nazwy przedszkolu nr 4. Teraz nazywać się będzie: "Nad potokiem".

Sprawa ośrodka budzi spore emocje zwłaszcza wśród mieszkańców ul. Kościuszki i innych ulic, sąsiadujących z sopockim magistratem. Miasto zgodziło się bowiem na budowę nowego budynku, który zajmie część zielonego skwerku w tej okolicy.

Zapraszamy na relację na żywo z sesji Rady Miasta, w piątek, od godz. 9.