Podejrzeń nabrał i zawiadomił delegaturę PKW pełnomocnik konkurencyjnego KWW Kocham Sopot Ryszard Kajkowski. - Zareagowaliśmy, bo komitet Karnowskiego nie umieścił na materiałach wyborczych oznaczeń, od kogo pochodzą. Ich brak budził też wątpliwości, kto je sfinansował - powiedział nam Kajkowski.
Po tym alarmie zawiadomienie o wykroczeniu złożyła sędzia komisarz wyborcza w Gdańsku Irma Jadwiga Kul. Do zawiadomienia był dołączony materiał fotograficzny. Oznaczeń brakowało bowiem na plakatach, banerach i ulotkach kandydata Karnowskiego. Aktywiści Samorządności pospiesznie doklejali oznaczenia komitetu na materiałach wyborczych. - Nie czuję się przestępcą ani też osobą prześladowaną. Dziwię się, że sprawa trafiła do sądu, skoro niezwłocznie naprawiliśmy nasz błąd. Mam o tyle satysfakcję, że powiedziałam składającemu zawiadomienie, co tym myślę - mówi Trębińska.
Czytaj także:
Karnowski uważa, że Julke cofnął pozew specjalnie
Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?