Rugbiści Arki Gdynia przegrali w Łodzi, mecz Lechii Gdańsk odwołany

W sobotę w Gdańsku miało dojść do meczu Lechii z Orkanem Sochaczew. Goście nad morze nie przyjechali, bo jedenastu zawodników tej drużyny doznało kontuzji. To jednak sytuacja co najmniej dziwna biorąc pod uwagę mocarstwowe plany klubu z Sochaczewa, która wiosną przypuścił medialna ofensywę popartą kilkoma ciekawymi transferami oraz szkoleniową pomocą cenionego szkoleniowca Tomasza Putry, byłego selekcjonera polskiej reprezentacji.

Absencja drużyny Orkana w Gdańsku to 5 punktów, które Lechia dostanie walkowerem. Gorzej, że to wydarzenie niesie za sobą dużo gorsze konsekwencje, choćby dla - i tak już kiepskiego - wizerunku polskiego rugby. Ta sytuacja to kolejna kompromitacja ligowych rozgrywek i przyczynek do dyskusji, co zrobić, by liga wyglądała inaczej, czyli była oglądana przez kibiców, by pisały o niej media nie tylko regionalne - i to nie wszystkie, by sponsorzy chcieli ją wspierać.

Obecne rozgrywki nie dają żadnego argumentu, by się nimi interesować. W Trójmieście był to szczególnie smutny weekend, bo gdyńska Arka doznała kolejnej klęski w Łodzi, a jej szanse na awans do grupy mistrzowskiej są tylko teoretyczne. Ogniwo Sopot w tej kolejce pauzowało.

KS Budowlani Łódź - Arka Gdynia 83:10 (57:3)

Punkty dla KSB: Jevgen Zalewskyi 15, Kamil Szczepaniak 15, Givi Rosaberidze 15, Michał Wrona 5, Kacper Ławski 5, Arkadiusz Białachowski 5, David Tarnawski 5, Sebastian Stolarz 5, Bartłomiej Szczukocki 5, Dawid Najdul 4, Cezary Plesiński 4.

Punkty dla Arki: Dawid Kinast 7, Dmytro Bordowski 3

Arka: Bojke, Mikołajczyk, Kasperek - Ziętkowski, Zypper - Kuzimski, Gajowniczek, Grabowski (Lechmyc) - Bordovski - Machlik Jr. - Omunda, Kinast, Witt (Półtorak), Kołodziejczak - Leman.

W grupie B: Skra Warszawa - Budowlani Lublin 26:36, Pogoń Siedlce - Juvenia Kraków 55:12 (24:12)