- Zgodnie z procedurą najpierw wykonany został model pomnika w glinie, w skali 1:5. Ma on ok. 46 cm wysokości i został już zaakceptowany przez komisję konkursową. Lada moment rozpoczną się prace nad modelem pomnika już w skali 1:1 – mówi artysta rzeźbiarz Jacek Kiciński, zwycięzca ogólnopolskiego konkursu na pomnik Władysława Bartoszewskiego.
Monument, który stanie przed budynkiem Sopot Centrum, będzie miał ok. dwa i pół metra wysokości. Będzie przedstawiał postać Władysława Bartoszewskiego, stojącą w wykroku, podpierającą się laseczką i z wyciągniętą dłonią, jak gdyby z kimś rozmawiał, dyskutował.
- Najpierw model w skali 1:1 zostanie wykonany w glinie. Po zaakceptowaniu go przez komisję konkursową, zostanie wykonana forma negatywowa, silikonowo-żywiczna. Na powierzchnię gliny nałożona zostanie najpierw kilkumilimetrowa warstwa silikonu, a następnie – płaszcz z żywicy akrylowej. Wówczas forma trafi do odlewni, w której prace potrwają ok. trzy miesiące – mówi dalej Jacek Kiciński. - W odlewni na powierzchnię silikonu i żywicy akrylowej będzie nakładany gorący wosk, a dokładnie mieszanina wosku pszczelego z kalafonią i parafiną. Następnie fragmenty rzeźby będą wyjmowane z silikonowego negatywu i zanurzane w masie gipsowo-szamotowej. Potem forma będzie suszona i wypalana w piecu, gdzie wytopi się wosk. Po ostygnięciu do formy wlany zostanie roztopiony brąz w temperaturze ponad 1200 stopni.
Wiemy, jak będzie wyglądał pomnik Władysława Bartoszewskiego w Sopocie. Ruszyła zbiórka na budowę monumentu
Na końcu odbywać się będzie spawanie fragmentów w jedną całość, retuszowanie i patynowanie.
- Wszystkie moje rzeźby odlewa w brązie mój przyjaciel z czasów studiów, Tomasz Ross, który skończył Akademię Sztuk Pięknych w Warszawie. Tomek jest rzeźbiarzem, odlewnikiem i autorem m.in. stacji różańcowych na placu pielgrzymim na Jasnej Górze w Częstochowie czy pomnika doktora Andrzeja Chramca przed budynkiem Urzędu Miasta w Zakopanem – mówi Jacek Kiciński.
Zbiórka funduszy na realizację całego przedsięwzięcia cały czas jeszcze trwa. Do tej pory udało się zgromadzić ok. 180 tys. zł.
- Pomnik prof. Bartoszewskiego w Sopocie będzie na swoim miejscu. To był nasz honorowy obywatel, rokrocznie przyjeżdżał do Sopotu, na dwa tygodnie, wiosną. Był jednym z najbardziej zasłużonych Polaków w XX wieku – mówił wielokrotnie na naszych łamach mec. Jacek Taylor, prywatnie przyjaciel Bartoszewskiego. - Reprezentował nas wobec świata i robił to świetnie. Był człowiekiem, który cieszył się międzynarodowym szacunkiem. Wystarczy powiedzieć, że był jednym z głównych architektów naszego polskiego, historycznego porozumienia z Niemcami po tysiącu lat konfliktu, mimo że sam doznał na sobie niemieckiego okrucieństwa w czasie wojny, był więźniem m.in. Oświęcimia. Prof. był człowiekiem, którym mogliśmy się pochwalić. Będzie w Sopocie przypominał nam, czym Polska powinna być i czym m.in. dzięki niemu się stała.
Innego jednak zdania cały czas jest sopocka opozycja i część miejskich aktywistów. Inicjatywa budowy pomnika od początku budziła wśród nich sprzeciw. Zdaniem radnych Prawa i Sprawiedliwości, Władysław Bartoszewski był postacią zbyt kontrowersyjną, by w ten sposób czcić jego pamięć.
POLECAMY w SERWISIE DZIENNIKBALTYCKI.PL:
- Kalendarz niedziel handlowych w 2019 roku. Sprawdź!
- Dyskonty nie będą mogły sprzedawać produktów marek własnych?
- Po raz trzeci padła główna wygrana w "Milionerach"!
- TOP 100 największych firm na Pomorzu [RANKING]
- Tak mieszka Robert Lewandowski [zdjęcia]
- Nauczyciel płakał, jak poprawiał. Zobacz najlepsze teksty uczniów i nauczycieli
Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?