Cały basket w Polsce niecierpliwie czeka na wielki przełom, odrodzenie, czy choćby lepszy okres. To wyczekiwanie trwa już kilkanaście lat i... końca nie widać. Po wielkim boomie z drugiej połowy lat 90. popularność koszykówki systematycznie spada i nie odwracają tej tendencji nawet tak pozytywne zjawiska, jak awans Asseco Prokomu do najlepszej ósemki Euroligi, indywidualne osiągnięcia Marcina Gortata, czy zorganizowane w naszym kraju mistrzostwa Europy.
Na naszym pomorskim podwórku z ciekawością i emocjami oczekiwać będziemy przede wszystkim powrotu do koncepcji jednej, silnej drużyny w Trójmieście. Letnie połączenie Asseco Prokomu Gdynia z Treflem Sopot nie jest już bowiem godnym rozważenia pomysłem, lecz koniecznością dziejową. Świadczy o tym słabość obu rozdzielonych od 2009 roku klubów: Asseco po raz trzeci z rzędu dało plamę w Eurolidze i nie jest już murowanym faworytem w walce o mistrzostwo Polski, z kolei w Treflu nie ma możliwości finansowych, by zbudować liczący się w Europie zespół. Najdobitniejszy sygnał, że trzeba grać razem, to puste trybuny Ergo Areny na meczach międzynarodowych rozgrywek.
Argumentów za połączeniem jest więc sporo, jednak pojawia się też dużo znaków zapytania. Przede wszystkim na myśl przychodzą olbrzymie animozje, jakie narosły przez ostatnie trzy sezony. W tej chwili relacje na linii Sopot - Gdynia są tak lodowate, że ponowny mariaż Trefla z Asseco Prokomem wydaje się projektem równie problematycznym jak utworzenie koalicji rządowej PO z PiS.
Możliwe, że w 2013 bój o przetrwanie w ekstraklasie stoczą kluby ze Słupska i Starogardu Gdańskiego. Prezesi Czarnych i Polpharmy od jakiegoś czasu często wspominają w wywiadach, że nie otrzymują wystarczającego wsparcia ze strony władz miejskich.
Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?