Remont zabytkowego Urzędu Miasta Sopotu będzie opóźniony?

Samorządowcy, przystępując do realizacji inwestycji, natrafili na niespodziewane komplikacje. Aby rozpocząć potężny remont, którego wstępny kosztorys opiewa aż na 26 mln zł, trzeba wcześniej wzmocnić fundamenty zabytkowego budynku przy ul. Kościuszki. Tymczasem, pierwszy przetarg na znalezienie wykonawcy podziemnych robót urzędnicy zmuszeni byli unieważnić. Wpłynęły co prawda cztery oferty od zainteresowanych firm, tyle tylko że nawet najkorzystniejsza z nich była, w ocenie samorządowców, zbyt droga. Oznacza to, że przetarg trzeba będzie powtórzyć.

- Kosztorys inwestorski jest teraz weryfikowany - informuje Anna Dyksińska z Urzędu Miasta Sopotu. - Najprawdopodobniej jeszcze w styczniu zostanie rozpisany kolejny przetarg na wzmocnienie fundamentów.

Samorządowcy liczą na to, że uda się znaleźć tańszego wykonawcę, który nie modyfikując zakresu robót, zdecyduje się wzmocnić fundamenty za wynagrodzenie, jakie przedstawiciele magistratu będą w stanie zaakceptować. Czy tak się rzeczywiście stanie, wyjaśni się w najbliższych tygodniach.

Oznacza to jednak przesunięcie w czasie remontu nadziemnej części budynku . Objąć ma on modernizację praktycznie wszystkich pomieszczeń, od piwnic aż po dach, z nadbudową nieużytkowanej dziś przestrzeni i adaptacją jej pod funkcje biurowe. Planowana jest też wymiana okien.

- Wszystko wskazuje na to, że remont właściwy rozpocznie się w przyszłym roku - mówi Anna Dyksińska.

Prace potrwają dwa lata i przez ten okres sopocki urząd funkcjonować ma w wynajętym biurowcu. Rozpoczęły się już poszukiwania odpowiedniej lokalizacji.