Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Referendum ws. odwołania prezydenta Sopotu coraz bardziej realne?

Ewa Andruszkiewicz
Karolina Misztal
Mają już ponad 2,5 tys. podpisów popierających ideę przeprowadzenia referendum ws. odwołania prezydenta Karnowskiego. Sopoccy aktywiści twierdzą, że referendum jest coraz bardziej realne.

- Zbieranie podpisów cały czas oczywiście trwa. Na chwilę obecną mamy ich ponad 2,5 tys. Myślę, że do referendum dojdzie, ponieważ na zdobycie brakujących 500 podpisów mamy jeszcze 10 dni. Biorąc pod uwagę tempo, w jakim do tej pory szła zbiórka, uważam, że nam się uda - mówi Małgorzata Tarasiewicz, szefowa stowarzyszenia Mieszkańcy dla Sopotu.

Przypomnijmy, że z inicjatywą przeprowadzenia w Sopocie referendum ws. odwołania prezydenta Karnowskiego miejscy aktywiści wyszli w lipcu tego roku. Swoją decyzję tłumaczyli wówczas obawą, że w związku ze zbliżającymi się wyborami samorządowymi, “władze miasta nasilą sprzedaż i dzierżawę najbardziej wartościowych terenów po zaniżonych cenach oraz będą składać kolejne obietnice bez pokrycia”.

CZYTAJ TAKŻE: Zbierają podpisy w sprawie referendum dt odwołania Jacka Karnowskiego

- Bardzo dużo podpisów pochodzi od młodych ludzi. Uważają, że w Sopocie jest za mało mieszkań komunalnych, a kryteria, które trzeba spełnić, aby je dostać, są zbyt wyśrubowane - mówi Tarasiewicz. - Muszę przyznać, że decyzją o rozpoczęciu likwidacji piaskowej łachy przy molo w pewnym sensie prezydent sam pomógł naszej inicjatywie. Ludzie są wstrząśnięci wyglądem plaży. Bardzo wielu mieszkańców używa też argumentu, że “już po prostu dość, wystarczy, chcemy zmiany”.

Sopocka plaża z czarnym błotem. Miasto uspokaja [ZDJĘCIA]

Na zebranie wymaganych 3 tys. podpisów aktywiści mają czas do przyszłej niedzieli, 22 października.
- Następnego dnia udam się do komisarza wyborczego w Urzędzie Wojewódzkim. Tam zostaną sprawdzone pesele i zebrane podpisy. Komisarz będzie miał 50 dni na wyznaczenie terminu referendum. Liczymy, że wypadnie to najpóźniej na przełomie roku - dodaje Tarasiewicz.

O komentarz poprosiliśmy władze miasta.
- Trudno odnosić się do niezweryfikowanych danych liczbowych. Natomiast z przykrością zauważamy, że inicjatorzy referendum dla osiągnięcia swojego celu politycznego wprowadzają mieszkańców Sopotu w błąd i próbują manipulować szczególnie starszymi sopocianami - mówi Magdalena Jachim, rzecznik sopockiego magistratu. - W swoich materiałach piszą o wzroście przestępczości, kiedy wg danych GUS oraz policji, przestępczość w Sopocie z roku na rok maleje. Informują także mieszkańców o braku jawnego rejestru umów, kiedy taki rejestr Urząd Miasta Sopotu publikuje na stronach internetowych od 1 stycznia 2017 roku. To tylko niektóre przykłady przekłamań i manipulacji - dodaje.
[email protected]

Maj 2017. "Władza boi się już tylko wielkich zgromadzeń". Prezydent Sopotu: Mamy w Polsce pełzająca dyktaturę

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na sopot.naszemiasto.pl Nasze Miasto