Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Radosław Michalski prezes Pomorskiego ZPN: Miało być święto dla kibiców [ROZMOWA]

Paweł Stankiewicz
Radosław Michalski
Radosław Michalski Tomasz Bołt/Polska Press
Radosław Michalski, prezes Pomorskiego Związku Piłki Nożnej, opowiada o planach zorganizowania meczu Lechii Gdańsk z Arką Gdynia.

Skąd w ogóle wziął się pomysł na mecz Lechii Gdańsk z Arką Gdynia na PGE Arenie z okazji 70-lecia Pomorskiego Związku Piłki Nożnej?

Pomysły jak to pomysły, rodzą się w głowach ludzi. Zależało nam na tym, żeby jubileusz związku, to było święto piłki nożnej nie tylko dla działaczy, ale także dla kibiców. Lechia z Arką dotąd nie grały na PGE Arenie i można było przyciągnąć sporo publiczności na takie spotkanie. To mogło być naprawdę fajne i duże wydarzenie piłkarskie, ale niestety już pewne jest, że nie dojdzie do skutku.

No właśnie, dlaczego?

Bardzo żałuję, że tak naprawdę 2 procent kibiców zadecydowało o tym, że pozostali fani futbolu nie będą mogli zobaczyć ciekawego widowiska piłkarskiego. A naprawdę był duży odzew i nie brakowało chętnych, żeby zobaczyć taki mecz. Najważniejsi kibice jednak tego spotkania nie chcą, więc Lechia się wycofała i nie gramy. Nic strasznego się nie stało, ale jednak wielka szkoda, bo uważam, że Lechia z Arką powinny grać ze sobą przynajmniej raz w roku.

Kwestia zorganizowania tego meczu we wrześniu była wcześniej konsultowana z Lechią i Arką?

Oczywiście. Zarówno Lechia, jak i Arka były zdecydowane, żeby zagrać ze sobą na PGE Arenie. Na taki mecz mogło przyjść naprawdę dużo kibiców. Osobiście uważam, że oba te kluby powinny grać ze sobą jeden z ostatnich sparingów w okresie przygotowawczym. Byłby to taki mecz z rangą derbową, przynajmniej dopóki Arka nie awansuje do ekstraklasy, a w tym sezonie to już raczej nie nastąpi. Po co szukać sparingów 200 kilometrów od Trójmiasta, skoro na miejscu są dwie w miarę wyrównane drużyny i to byłoby dla obu świetne przetarcie przed ligą. Po co jeździć do Bydgoszczy albo grać przy Traugutta, gdzie taki mecz na PGE Arenie tuż przed rozpoczęciem sezonu przy 10-15-tysięcznej publiczności dałby o wiele więcej.

Mecz Lechii z Arką, gdzie kibice obu klubów się nienawidzą, to byłby ogromny wysiłek organizacyjny.

Zgadza się, ale musi być wysiłek, jeśli chce się zrobić coś dobrego i dużego. Miałem już zresztą zezwolenia na organizację tego meczu od wojewody pomorskiego oraz prezydentów Gdańska i Gdyni. Wszyscy byli gotowi podjąć się tego wyzwania. Mieliśmy ostatnio dobry przykład finału Pucharu Polski na Stadionie Narodowym w Warszawie. Kibice Legii Warszawa i Lecha Poznań też są w złych stosunkach, a jednak zachowali się wspaniale. Było fantastyczne święto piłkarskie ze znakomitą oprawą.

Weto dla meczu postawili kibice Lechii?

Zdecydowanie tak.

Cały wywiad z Radosławem Michalskim można przeczytać na stronie Dziennika Bałtyckiego

Szukasz więcej sportowych emocji?

POLUB NAS NA FACEBOOKU!
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto