Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Radny i strażniczka ugotowani w telewizji. Zobacz jak poradzili sobie w TVN-nie

red.
Natalia Daszewska
Natalia Daszewska mat. TVN
Kalmary w tempurze, danie kulturysty, niebo nad deltą Wisły i niespodzianka wzburzonego Bałtyku - dzięki takim kulinarnym perełkom czterech mieszkańców Pomorza próbowało wygrać telewizyjny program "Ugotowani". Wśród zwycięzców znalazł się m.in. Henryk Hryszkiewicz, radny Sopotu i wicemistrz świata w kulturystyce.

Pan Henryk przekonuje, że choć zaskoczyły go regionalne tańce oraz kieliszki, które nagle się przed nim schowały, miło wspomina program, do którego ktoś go zgłosił. Jak twierdzi, nie wie, kto to zrobił .

- Jechałem z żoną samochodem, gdy zadzwoniono do mnie z TVN z pytaniem, czy wezmę udział w programie - opowiada Henryk Hryszkiewicz. - Żona się sprzeciwiła. Powiedziała, że nie chce, by ktoś nam grzebał po szafkach.
Program polega bowiem na tym, że w każdym odcinku cztery osoby z tego samego miasta, ale zupełnie sobie nieznajome, spotykają się przy jednym stole. Każda przygotowuje kolację według własnego pomysłu, "otwiera swój dom na nieznane i wystawia się na brutalne ostrze krytyki". Zwycięża ten, komu się uda oczarować gości najlepszą kolacją.

- Skoro żona powiedziała "nie", odmówiłem. Poproszono mnie jednak, żebym sprawę przemyślał - kontynuuje pan Henryk. - I gdy wróciłem do domu, syn mnie przekonał, że ten program to okazja, by pokazać, że kulturyści to normalni ludzie, którzy w dodatku potrafią gotować. Zgłosiłem się więc mimo niezadowolenia żony.
Dla swoich trzech gości przygotował pyszności, które sam je na co dzień: łososia po sopocku, danie kulturysty oraz truskawkowy rarytas.

- Tego typu deserów nie jadam. Za to kurczaka i krewetki w dużych ilościach. Muszę, aby moja sylwetka, jako kulturysty, wyglądała dobrze - wyjaśnia.

Dania przypadły do gustu i sopocianin, wraz z dwoma innymi uczestnikami, program wygrał. A zadanie nie było łatwe, ponieważ w trakcie show radny musiał m.in. zatańczyć regionalny taniec.

- Po tym, jak zobaczyli mnie tańczącego w krótkich spodniach z dużymi łydkami kulturysty, znajomi żartują, że teraz dostanę zaproszenie do "You Can Dance". Odpowiadam im: "Czemu nie, skoro i tak z powodu kontuzji mam teraz przerwę w treningach" - śmieje się pan Henryk i zdradza, że czeka go kolejny występ kulinarny. Na Długim Targu, podczas Jarmarku Św. Dominika.

- To będą tacy "Ugotowani po ugotowanych". Najprawdopodobniej zaprezentuję tam, jak przyrządzić zdrowy i dietetyczny posiłek - zapowiada.

Obok niego stanąć ma Natalia Daszewska - strażniczka wałowa i wielka miłośniczka Żuław - druga zwyciężczyni programu.

- Moi znajomi rozsmakowali się w mojej kuchni, więc namówili mnie do wzięcia udziału w programie - tłumaczy pani Natalia. Mieszka w Leszkowach, w żuławskiej gminie Cedry Wielkie. - A wrażenia są fantastyczne. Poznałam ciekawych ludzi, ekipa telewizyjna sprawiła, że w ogóle nie odczuwałam tremy. Świetnie nam się współpracowało.
Na co dzień pani Natalia studiuje dziennikarstwo, jest strażniczką wałową i członkinią jednego z najlepszych kół gospodyń wiejskich w województwie pomorskim.

- Zgłaszając się do programu, od razu wiedziałam, że będę promowała nasz region Żuławy, jego kuchnię, zwyczaje - mówi. - Stąd menu, stroje, zastawa, obrus, nauka tańca, udział pań z mojego koła. Zaprezentowały scenkę teatralną o Żuławach. Niestety, w programie nie znalazł się ten fragment. Chciałam przełamać stereotyp, że do KGW należą tylko dojrzałe kobiety. 24-latki, takie jak ja, też mogą być jego członkiniami i tym się szczycą.
Podczas całej kolacji pani Natalia opowiadała gościom o Żuławach. Ekipa telewizyjna, dla której obiad przygotowały panie z KGW Leszkowy, przyznała, że już dawno nie jadła takich pyszności.

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sopot.naszemiasto.pl Nasze Miasto