Po raz ósmy Stowarzyszenie Traugutt.org z Pruszcza Gdańskiego zorganizowało zbiórkę produktów spożywczych na terenie Pomorza dla Polaków, weteranów z dawnych Kresów Wschodnich, a obecnie Litwy, Białorusi i Ukrainy. W sobotę w hali sportowej przy ZSO nr 1 odbywa się wielkie pakowanie. Do pomocy w sortowaniu, liczeniu, pakowaniu i przygotowaniu do transportu żywności zgłosiło się ponad 80 wolontariuszy.
-Akcja Rodacy Bohaterom ma na celu wsparcie rodaków, ale także pielęgnowanie pamięci o kresowych korzeniach wielu mieszkańców Pruszcza i Pomorza - mówi Jacek Świs, prezes Stowarzyszenia Traugutt.org i organizator akcji. - Wśród wolontariuszy, którzy zgłosili się dzisiaj do pomocy, są członkowie naszego stowarzyszenia, silna grupa z gminy Pszczółki, Malborka, harcerze z Trąbek Wielkich i Pruszcza.
- Dary zbierane były przez cały grudzień na Pomorzu oraz w Anglii. We wtorek ruszymy z pierwszym transportem do Kowna i do Wilna. W lutym będziemy próbować dostać się na Białoruś i Ukrainę.
Jak szacują organizatorzy do spakowania jest około 3 ton produktów.
- Mamy przygotowanych 250 kartonów. Na pewno wszystkie się zapełnią. W każdej paczce znajdzie się olej, cukier, ryż, kasza, makaron, konserwy mięsne lub rybne, warzywa i owoce w puszce, herbata, kawa, kakao, czekolada, słodycze oraz kartka świąteczna - dodaje Jacek Świs. - Wolontariusze mają listę wzorcowej paczki i wg niej przygotowują paczkę.
Wśród wolontariuszy liczną grupę stanowili harcerze, z którymi przybyli także ich młodsi koledzy - zuchy.
- Bierzemy udział w różnych akcjach charytatywnych w Pruszczu i okolicy - mówi Janusz Balcewicz drużynowy 77 DSH im. „Harcerskiego Batalionu Szturmowego Zośka”. - Ze Stowarzyszeniem Traugutt.org. współpracujemy od jakiegoś czasu. Dzięki temu, że zaproponowali nam jedno ze swoich wolnych pomieszczeń mamy w końcu prawdziwą harcówkę. Dzisiaj jest tu około 30 harcerzy oraz kilkoro zuchów z 22 Pruszczańskiej Gromady Zuchowej Bursztynki ze swoją drużynową.
Do pomocy zjawili się także koordynatorzy akcji z Malborka i gminy Pszczółki z liczną grupą wsparcia, członkami stowarzyszenia, ale też własnymi rodzinami.
- Włączyliśmy się do akcji Rodacy Bohaterom cztery lata temu w szkole, gdzie pracuję - mówi Paweł Narożnik z Ulkowy, koordynator akcji z gminy Pszczółki i nauczyciel w szkole w Sobowidzu. - Wziąłem udział w spotkaniu koordynatorów organizowanym przez stowarzyszenie na Litwie i tam zobaczyłem jak to wszystko wygląda. Jak porozmawiałem z nimi zobaczyłem jakie mają problemy. To też chciałem dać coś od siebie i pomóc im.
- Włączamy też własne dzieci, żeby zobaczyły, jak można pomagać - dodaje Marek Gajewski z Pszczółek. - Są też dwie rodziny z Pszczółek, które przyjechały pomóc. Rok temu po raz pierwszy pojechałem na Kresy i zobaczyłem, jakie mają problemy. Człowiek uświadamia sobie, że nie docenia tego co ma na codzień. Te osoby cieszą się paczek, ale bardziej cieszy ich, że ich, że o nich pamiętamy, wspieramy. Te paczki są symboliczne.
Robert Jamroz koordynator akcji z Malborka bierze udział w akcji od samego początku.
- Jak tylko stowarzyszenie ogłosiło pierwszą zbiórkę - dodaje. - Zbieraliśmy z rodziną, znajomymi. Zawsze około kilkudziesięciu pełnowymiarowych paczek jechało od nas. W Malborku jest duży odzew, bo miasto po wojnie było zasiedlane przez repatriantów z Wołynia i Wileńszczyzny. Także wielu mieszkańców byłych Kresów Wschodnich i ich potomkowie mieszkają w naszym mieście.
- Oprócz tego, że zbieramy, pakujemy to też zawozimy te paczki. Radość tych Polaków jest ogromna. Tak samo jak ich patriotyzm. Mieszkają na tym trudnym terenie i są bardzo dzielni. Dlatego warto im pomagać. Sami też czujemy wielką satysfakcję, że robimy coś tak potrzebnego. W tym roku też pojedziemy.
Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?