Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Proces księdza z Bojana. Sąd wyłączył jawność procesu

Tomasz Smuga
Przed Sądem Rejonowym w Wejherowie rozpoczął się proces proboszcza z Bojana, oskarżonego m.in. o molestowanie seksualne piętnastolatki. Sąd, na wniosek obrony oskarżonego, postanowił wyłączyć jawność postępowania.

- W przypadku gdyby informacje w toku postępowania stały się przedmiotem publicznej debaty istniałaby możliwość naruszenia ważnego interesu prywatnego oskarżonego. Zgodnie z domniemaniem niewinności, dopóki oskarżonemu nie udowodni się winy uznawany jest za osobę niewinną - uzasadnił decyzję sędzia Grzegorz Kachel.

Adwokat Bolesław Senyszyn, pełnomocnik oskarżyciela posiłkowego, którym jest nastolatka nie chciał mówić o tym co działo się na sali rozpraw. - Nie mogę, ponieważ została wyłączona jawność procesu. Nie chciałbym naruszać tej zasady - zastrzega Senyszyn.

Oskarżonemu postawiono dwa zarzuty. Pierwszy dotyczy doprowadzania osoby do poddania się innej czynności seksualnej, a drugi rozpijania małoletniego napojami alkoholowymi. Księdzu grozi nawet do 8 lat pozbawienia wolności.

Obrońca proboszcza i sam oskarżony nie chcieli udzielać komentarzy w sprawie procesu. Wiadomo jednak, że ksiądz potwierdził wczoraj na rozprawie, że nie przyznaje się do winy. Obecnie duchowny nadal jest proboszczem parafii w Bojanie. Odprawia nabożeństwa.

W Bojanie temat rzekomego molestowania nastolatki przez proboszcza ucichł. Mieszkańcy nie chcą wypowiadać się w tej sprawie.

Do bulwersujących zdarzeń miało dojść 19 grudnia ubiegłego roku. Dzień wcześniej nastolatka, przygotowując się do bierzmowania, przystępowała do piątkowej spowiedzi.

Po sakramencie pokuty ksiądz miał, według zeznań dziewczyny, zaproponować, że jeśli chce ona dłużej porozmawiać o swoich problemach może do niego przyjść na plebanię. Aby dziewczyna mogła się z nim skontaktować, przekazał jej numer swojego telefonu komórkowego. Dziewczyna następnego dnia zadzwoniła do księdza i umówiła się na spotkanie w godzinach popołudniowych. W trakcie spotkania, jak twierdzi dziewczyna, ksiądz zrobił jej kilka drinków i zachęcił do wypicia. Później, mimo protestów i prób wyswobodzenia, miał posadzić 15-latkę na kolanach, całować i czule obejmować. Po dalszych protestach duchowny puścił dziewczynę, i według relacji, razem wyszli - ona do domu, a ksiądz sam w innym kierunku. Doniesienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez proboszcza złożyli rodzice nastolatki.

Termin kolejnej rozprawy. wyznaczono na 16 września.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto