Prezydent Sopotu podchodzi "z rezerwą" do zarzutów wobec prezydenta Gdańska

Z dużą rezerwą podchodzę do zarzutów prokuratorskich i szybkiego ferowania wyroków. W moim przypadku to przecież sama prokuratura umorzyła większość zarzutów. Znamy, chociażby z mediów, wielu polityków i przedsiębiorców, którzy przez wiele lat żyli w cieniu zarzutów prokuratorskich, a po batalii sądowej okazywało się, że są niewinni. Bardzo łatwo w naszym kraju można zniszczyć człowieka i jego dotychczasowy dorobek. A Paweł Adamowicz zrobił bardzo wiele dla Gdańska. Miasto w ostatnich latach świetnie się rozwija, co pokazuje wiele rankingów, ale również widać to gołym okiem i jestem przekonany, że czują to mieszkańcy. Wierzę, że Paweł Adamowicz oczyści się i dalej będzie budował silną pozycję Gdańska i całej metropolii w Polsce i w Europie - napisał w oświadczeniu prezydent Jacek Karnowski.

Prezydent Sopotu przebywa obecnie na urlopie, za granicą - najwyraźniej jednak na bieżąco śledzi to, co się dzieje w Trójmieście.

Prezydent Sopotu, Jacek Karnowski, sam zasiada obecnie na ławie oskarżonych w związku z tzw. aferą sopocką. Proces w jego sprawie rozpoczął się we wrześniu ub.r. i potrwa co najmniej do czerwca br. Rozprawy toczą się w Sądzie Rejonowym w Sopocie. Odbywają się niemal co tydzień. Ostatnio rozprawa toczyła się za zamkniętymi drzwiami, gdyż przesłuchiwano pracowników dilera samochodowego, Włodzimierza Groblewskiego.