Prezydent Komorowski z małżonką w Sopocie. Ślubowanie polskich olimpijczyków

Prezydencka para na sopockie molo dotarła drogą morską. Tam powitali ich m. in. prezes Polskiego Komitetu Olimpijskiego, wojewoda pomorski, marszałek województwa i prezydent Sopotu.

- Mam wielki zaszczyt powitać pana prezydenta wraz z jego małżonką. To pan rok temu otworzył u nas marinę – witał gości prezydent kurortu, Jacek Karnowski. - Ta przystań jachtowa służy dziś nie tylko gościom Sopotu, ale także mieszkańcom, a przede wszystkim młodym żeglarzom, którzy tutaj zdobywają swoje szlify, żeby w przyszłości, tak jak obecni tu olimpijczycy, reprezentować Polskę na Olimpiadzie. Zauważmy, że to 36-tysięczne miasto ma sześciu olimpijczyków. To pewnie jest rekord nie tylko w skali Polski, ale i świata – zaznaczał Jacek Karnowski.

Po powitaniu i wysłuchaniu polskiego oraz olimpijskiego hymnu, zapadła minuta ciszy. W ten sposób uczczono pamięć zmarłego w piątek medalisty IO Jerzego Kuleja. Potem natomiast wręczono pierwsze przed Igrzyskami w Londynie nominacje olimpijskich. W imieniu zawodników przysięgę złożył Mateusz Kusznierewicz, które tuż przed uroczystością przyznawał, że liczy na kolejny medal olimpijski. - To będą moje piąte Igrzyska. Śmieję się, że już bardziej nadaję się do muzeum niż na zawody. Ale pozytywnie podchodzę do tego wyjazdu. Londyn traktuję wyjątkowo. Jedziemy dobrze przygotowani, ale mamy też bardzo dobrych rywali – mówił złoty medalista z Atlanty. - Piękna to by była dla mnie historia, gdyby na piątych IO udało mi się zdobyć trzeci medal – dodawał.

ZOBACZ na zdjęciach moment ślubowania olimpijczyków

Dobrej myśli był również sopocki windsurfer, Przemysł Miarczyński: - Będę robił wszystko, by medal przywieźć. Chciałabym uwieńczyć swoją sportową karierę. Zresztą cały polski windsurfing jest na bardzo wysokim poziomie, więc myślę, że podium nam się należy. Na pewno będzie lepiej niż w Pekinie – zapewniał. - Z grona żeglarskiego największe szanse na medal ma moim zdaniem Zosia Klepacka. Bardzo duże szanse ma też Mateusz Kusznierewicz. Zaskoczyć może Piotr Kula. Łukasz Przybytek i Paweł Kołodziejski są młodzi i nie mają nic do stracenia, a to też ma swoje plusy. Mam nadzieję, że przywieziemy co najmniej dwa medal z windsurfingu i jeden z żeglarstwa – mówił Miarczyński.

Na koniec uroczystości w marinie goście mogli zobaczyć pokazy ratownictwa wodnego, sopocką karetkę wodną oraz młodych, sopockich żeglarzy na łódkach Optimist.

Dwie godziny później Prezydencja Para przeniosła się na plażę obok Sopockiego Klubu Żeglarskiego. Tam prezydent Komorowski uhonorował odznaczeniem państwowym zasłużonych dla żeglarstwa Zygfryda Perlickiego i Krystiana Hlawatę, a następnie uderzeniem w dzwon otworzył Mistrzostwa Europy w klasie 29er.

– Chciałbym przeprosić za mój nieadekwatny do miejsca strój. Tu nad morzem powinno być mniej oficjalnie, raczej swobodnie i radośnie – żartował na początek Bronisław Komorowski. – Pragnę jednak wszystkim życzyć radości ze sportu, udanej sportowej rywalizacji i sukcesów.

Po otwarciu Mistrzostw Prezydencka Para zwiedzała SKŻ, a następnie na godz. 14.30 wyruszyła do przystani żeglarskiej w Błotniku w gminie Cedry Wielkie.

Anna Mizera-Nowicka