Prezydencka debata na Leszczynkach. Kandydaci w ogniu pytań mieszkańców

Kandydaci przepytywani byli w Hotelu Antares na Leszczynkach, to właśnie problemy mieszkańców tej dzielnicy Gdyni poruszane były podczas wyborczego starcia. Rozmawiano o tym, jakie rozwiązania kandydaci proponują w sprawie osiedli Pekin, TOS i Widok. Dla mieszkańców ważne były również tematy związane z bezpieczeństwem dzielnicy, kulturą i ochroną środowiska.

Wojciech Szczurek

- Leszczynki są bardzo szczególnym miejscem, są na skrzyżowaniu najważniejszych arterii komunikacyjnych miasta - mówił Wojciech Szczurek. - Obrazują skalę wyzwań, które stoją przed miastem. Zarówno tych realizowanych przez sam samorząd, jak i tych, które może on realizować we współpracy z rządem. Tak będzie np. z Drogą Czerwoną, która odciąży mieszkańców Leszczynek z ruchu kołowego. Samorządność to ruch miejski, które budujemy od lat. Traktujemy miasto jako wspólnotę. Myślimy o Gdyni nie w kategoriach, jaką legitymację partyjną kto nosi w kieszeni, kto powołuje się na jakie wpływy w rządzie. Rządy przemijają, a miasto musi się rozwijać. Ostatnie lata pokazały nam, jak spory polityczne doprowadziły do podziałów w naszym kraju. Szkoły, ulice to nie są rzeczy, które mają barwy polityczne. To rzeczy, które łączą. Miasto ma być wielką rodziną, która pomaga sobie w trudnych sytuacjach i wspólnie myśli o rozwoju. Miniona kadencja była najtrudniejszą w historii samorządu. Rozpoczęliśmy ją od tragicznej śmierci Pawła Adamowicza, całe Pomorze odczuło ją boleśnie. Potem pandemia, wojna w Ukrainie i inflacja. A na końcu cios, który bardzo precyzyjnie wymierzony był w pozycje samorządów - Polski Ład - który zabrał mieszkańcom Gdyni 750 milionów złotych. Dzisiaj z dumą mogę powiedzieć, że pomimo tego wszystkiego, my zrealizowaliśmy nasz program wyborczy w 95 procentach.

Marek Dudziński

- Jestem mieszkańcem Gdyni, który tutaj wychowuje swoje dzieci, który korzysta z miejskiej infrastruktury - mówił Marek Dudziński. - Wśród naszych najważniejszych postulatów, z którymi idziemy do wyborów to, aby Gdynia była miastem przyjaznym kierowcom. Jako jedyni tak mocno artykułujemy to, że kierowcy w Gdyni są obecnie grupą dyskryminowaną. W wyniku błędnej polityki prezydenta Szczurka dotyczącej komunikacji zbiorowej mieszkańcy zostali wepchnięci w samochody, my chcemy im ułatwić życie. Leszczynki to idealne miejsce, w którym możemy o tym rozmawiać. Chcemy, aby w Gdyni najważniejsi byli mieszkańcy, a nie deweloperzy. Państwa dzielnica jest idealnym przykładem tego, że te proporcje są odwrócone.

Tadeusz Szemiot

- Startuję, bo wierzę, że w Gdyni trzeba dokonać zmiany - mówił Tadeusz Szemiot. - Pewnie pomysły się wyczerpały. Obecny prezydent to nie jest ten sam lider, którym był w przeszłości. Jako bardzo szerokie środowisko - Koalicji Ruchów Miejskich i gdyńskiej Lewicy - wierzymy, że mamy miastu dużo do zaoferowania, szczególnie teraz, kiedy Gdyni stoi przed szansą otrzymania od rządu koalicji 15 października ogromnych środków. Jesteśmy otwarci na rozmowy ze wszystkimi partnerami, którzy w naszym mieście funkcjonują. W tej kampanii wyborczej mówiliśmy do tej pory m.in. o poprawie systemu transportu miejskiego, o tym, że Gdynia stoi przed bardzo ważnymi wyzwaniami demograficznymi. Leszczynki są idealnym miejscem na dyskusję o demografii, to właśnie tutaj powstaną olbrzymie inwestycje, które zwiększą liczbę ludności nawet dwukrotnie.

Aleksandra Kosiorek

- Gdyński Dialog ze mną na czele chce zadbać o naszą ukochaną Gdynię, która ostatnio mocno podupadła - mówiła Aleksandra Kosiorek. - W swojej kampanii mówię przede wszystkim o transparentności. Tego dzisiaj w Gdyni brakuje. Na każdym kroku widzimy braki w tym zakresie. Nie wiemy z jakiego powodu zapadają dane decyzje, nie wiemy dlaczego wydatkowane są niektóre środki. Brak transparentności wnika w każdy obszar zarządzania miastem. Istotne dla nas jest opanowanie rosnącego zadłużenia miasta. Ale nie kosztem mieszkańców, tylko kosztem racjonalnego obcinania wydatków, tam gdzie jest to konieczne, np. w kwestii promocji Gdyni. Naprawdę nie musimy już przekonywać mieszkańców zewnętrznych o tym, jacy jesteśmy fantastyczni, tylko powinniśmy zająć się naprawą tego, co w Gdyni nie działa. Podczas mojej prezydentury nie będzie dzielenia mieszkańców na gorszych i lepszych. W Gdyni zmieścimy się wszyscy. Deweloperzy zyskali w Gdyni w ostatnim czasie zbyt dużą pozycję. To jest do natychmiastowej naprawy. Niezależnie od tego, na kogo zagłosujecie w nadchodzących wyborach, ruch bezpartyjny jest ruchem, który zapewni Państwu niezależność od wszelkich nacisków.

Przemysław Olczyk

- Bardzo podziwiam zaangażowanie stowarzyszenia na rzecz lokalnej wspólnoty - mówił Przemysław Olczyk. - Jestem przedsiębiorcą, od 20 lat działam w branży edukacyjnej oraz nieruchomości. Mam 10 lat doświadczenia jako nauczyciel akademicki. Program, z którym idziemy do wyborów jest oparty na pięciu filarach. Jednym z nich jest uporządkowanie gdyńskich finansów. Gdynia nie może być zarządzana poprzez zaciąganie następnych zobowiązań. Gdyński budżet się nigdy nie dopina, zawsze uchwalany jest z deficytem. Pewne pryncypia są niezachwiane, czy to w gospodarstwie domowym, czy w zarządzaniu miastem. Jedna z tych zasad mówi jasno - nie wydawaj więcej niż zarabiasz. Mój konfederacki etos, myślenie o dobrym menedżerze nie pozwala mi przejść obok tego obojętnie.

Stowarzyszenie dopytywało kandydatów m.in. o to, czy w obliczu zwiększającej się liczby mieszkańców dzielnicy, biorąc pod uwagę realia budżetowe miasta, są oni w stanie określić, jakie inwestycje byłyby tutaj możliwe do zrealizowania.

Wojciech Szczurek

- Zmiany, które czekają Leszczynki będą miały wpływ na jakość życia mieszkańców, którzy mieszkają tutaj od lat, jak i tych, którzy się tutaj przeprowadzą - mówił Wojciech Szczurek. - Te zmiany zaprojektowane są tak, aby podnosiły jakość życia. One mają wpływ na działania związane z infrastrukturą, która w tej dzielnicy funkcjonuje. Z jednej strony realizacja inwestycji na dawnym TOSie to jest modernizacja ulicy Morskiej, poszerzenie jej w kierunku centrum do czterech pasów z buspasem. Realizacja na terenie Wzgórza Orlicz-Dreszera oraz osiedla Widok to działania, w których działa gdyński system umów drogowych. Gwarantują one powiązania inwestycji drogowych ze skalą inwestycji. Będziemy realizować te działania dotyczące infrastruktury drogowej otaczającej te dwie nowe inwestycje ze środków inwestorów, bo to jest ich powinność. Mają to jasno i wyraźnie powiedziane. Przy pozwoleniach na budowę muszą podpisywać zobowiązania dotyczące realizacji umów drogowych. Będziemy poprawiać również jakość infrastruktury społecznej. Mamy dzisiaj osiem Przystani Sąsiedzkich. Będzie ich tylko więcej. To miejsca, gdzie mieszkańcy Gdyni nie wydając pieniędzy mogą spotykać się i razem integrować. Przy okazji realizacji tych projektów, w tych miejscach będą powstawały usługi i handel. Z tego korzystać będą mieszkańcy całej dzielnicy.

Marek Dudziński

- Jako Prawo i Sprawiedliwość do polskiej polityki wprowadziliśmy bardzo podstawowe hasło, czyli wiarygodność - podkreślał Marek Dudziński. - Obiecaliśmy Drogę Czerwoną i jako pierwszy rząd w historii rozpoczęliśmy pracę w tej kwestii. To będzie jedna z najważniejszych inwestycji, która odciąży Leszczynki. Mamy nadzieję, że obecny rząd będzie kontynuował prace nad nią. Jako przyszły prezydent Gdyni będę zabiegał o to, aby nikomu nie przyszło do głowy to, żeby nie finansować dalej tego projektu. Od lat walczymy o przejazd nad ul. Pucką nad torami SKM, chcemy również zbudować połączenie rowerowe przez Estakadę Kwiatkowskiego, między Leszczynkami na północną Gdynią. Dzisiaj czegoś takiego nie ma, przejazd rowerowy jest niemożliwy. Seniorom na Leszczynkach obiecaliśmy, że znajdziemy nowe pomieszczenie dla obecnego koła seniorów, a docelowo przekształcimy je w klub seniora. Będziemy o nich pamiętać.

Tadeusz Szemiot

- Droga Czerwona to projekt, który ma wielu ojców, przeciąga się, trwa to długo, ale to inwestycja niezbędna z punktu widzenia gdyńskiego portu i ona musi zostać zrealizowana - mówił Tadeusz Szemiot. - Myślę, że będzie droższa niż 1,5 miliarda złotych, ponieważ musimy bardzo zdecydowanie walczyć o to, żeby ona w jak najmniejszym stopniu uciążliwa dla gdynian. Musimy szukać rozwiązania, aby ta droga biegła w ukryciu na jak największym odcinku trasy, żebyśmy też jako gdynianie nie stracili hektarów terenu, po których ta droga będzie biegła. Jeżeli chodzi o towarzyszące wątpliwości dotyczące tego, że podmioty prywatne realizują na terenie Leszczynek swoje inwestycje, to tereny TOSu to przykład miejsca, które jest idealnie skomunikowane, leży w miejscu idealnym do tego, żeby przyjąć dużą liczbę nowych mieszkań, przy szerokiej jezdni, niedaleko stacji SKM. W odniesieniu do tego, co będzie się działo w głębi Leszczynek - tam infrastruktura nie istnieje i mam bardzo poważne obawy czy obecna jest w stanie udźwignąć tak zwiększoną liczbę nowych mieszkańców Leszczynek.

Aleksandra Kosiorek

- Wszelką rozmowę o infrastrukturze należy zacząć od tego, żeby najpierw coś zbadać, zaplanować, a potem zrealizować - zaznaczała Aleksandra Kosiorek. - Gdynia w ostatnich latach nie robiła badań ruchu. Zbudowanie wysokościowców na Pekinie czy TOSie będzie prawdopodobnie już faktem, natomiast zabezpieczenie całej infrastruktury drogowej naokoło nie jest dla mnie oczywistością i Państwo jako mieszkańcy Leszczynek macie prawo czuć się niespokojnie. Już widzieliśmy na Kaczych Bukach i Wiczlinie w jaki sposób buduje się osiedla i zabezpiecza się infrastrukturę. My zobowiązujemy się, że będziemy pilnować tego, aby najpierw ta infrastruktura była zaplanowana, a potem, żeby faktycznie powstawała. Druga sprawa i infrastruktura społeczna - szkoły, przystań sąsiedzka, klub seniora - to wszystko bardzo potrzebne dla lokalnej społeczności miejsca. Wiedząc o tym, że na Pekinie będzie budowa takich wysokościowców, wiedząc o tym, że na TOSie będzie wieżowiec, miasto Gdynia chciało zlikwidować szkołę na ul. Okrzei. To mieszkańcy ją obronili. Najpierw musimy zabezpieczyć podstawowe potrzeby mieszkańców dzielnicy, a dopiero potem myśleć o intensywnej zabudowie.

Przemysław Olczyk

- Oczywiście Droga Czerwona i odciążenie Leszczynek z ruchu kontenerowego to pierwsza rzecz, która się ciśnie na usta - mówił Przemysław Olczyk. - To co będzie prawdziwym wyzwaniem dla Państwa to trzy inwestycje - TOS, osiedle Widok i Pekin. Nie mogę Państwa uspokajać, przez 20 lat pracowałem w nieruchomościach i współpracowałem z deweloperami. Mieszkańcy dzielnicy i deweloperzy są na kursie kolizyjnym. Wasze interesy są sprzeczne. Deweloper jako przedsiębiorca maksymalizuje zyski, chce tutaj osiągnąć jak najlepszą rentowność inwestycji i potem stąd znika, a Państwo zostajecie z problemami, które może Wam zostawić. Obiecuję, że Leszczynki będą jednym z moich priorytetów. Czeka Państwa rewolucja, bo w tej chwili mieszka tutaj 7 tys. mieszkańców, po tych inwestycjach będzie to 14 tysięcy. Nowi mieszkańcy oznaczają więcej samochodów. Rodzi się pytanie, czy rzeczywiście zapisy ustawowe zostaną spełnione, czy zostaniecie Państwo z problemem, który wydaje się ciężki do pokonania.

Wybory samorządowe odbędą się 7 kwietnia.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź "Dziennik Bałtycki" codziennie. Obserwuj dziennikbaltycki.pl!