Samorządowcy powiatu kwidzyńskiego podkreślają, że miniona zima była dość łagodna. Nawet w porównaniu do ubiegłorocznego okresu.
- Ubiegłoroczna zima może nie była tak mocna, ale dość uciążliwa. Dla drogowców najgorsza jest bowiem temperatura balansująca wokół 0 stopni, kiedy co chwila woda przechodzi ze stanu ciekłego w stały i odwrotnie. Powoduje to wówczas dwie rzeczy. Po pierwsze musimy posypywać nawierzchnię, żeby nie była taka śliska, a po drugie następuje wówczas stopniowa degradacja nawierzchni drogi. Gdy w jakieś pęknięcie w nawierzchni dostanie się trochę wody, podczas zamarzania pęka jeszcze bardziej i z mikropęknięć robią się większe, pogarszając w ten sposób strukturę drogi – mówi Tomasz Pisarek z zarządu powiatu kwidzyńskiego.
W efekcie w ubiegłym roku na zimowe utrzymanie dróg wydano ponad 1 mln zł. W tym roku kwota była o wiele niższa, bo wydatkowano na ten cel 424 734,37 zł. Kwota przeznaczona na pokrycie samej gotowości wykonawców wynosiła ok. 240 tys. zł, a usługi to już koszt nieco ponad 185 tys. zł. Jak podkreślano zaoszczędzone w ten sposób pieniądze będzie można przeznaczyć na niezbędne modernizacje czy remonty. Warto również dodać, że zimowe utrzymanie obejmuje około 230 kilometrów dróg powiatowych.
Mateusz Morawiecki przed komisją śledczą
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?