47-latek z Sopotu postrzelił z wiatrówki swojego 68-letniego kolegę.
- Ranił mężczyznę w twarz. Pokrzywdzony trafił do szpitala, a zatrzymany mężczyzna do policyjnego aresztu. Zatrzymany 47-latek wczoraj usłyszał zarzut kierowania gróźb karalnych oraz uszkodzenia ciała. Wobec sprawcy tego przestępstwa zastosowano dozór oraz zakaz zbliżania się do pokrzywdzonego - mówi Karina Kamińska z Komendy Miejskiej Policji w Sopocie.
materiały KMP w Sopocie
Jak mówią mundurowi, w ubiegły piątek policjanci otrzymali zgłoszenie od pogotowia, że udzielają pomocy mężczyźnie, który został najprawdopodobniej postrzelony z wiatrówki.
- Na miejsce interwencji natychmiast zostali skierowani policjanci, którzy w rozmowie z pokrzywdzonym ustalili, że na dozorowany przez niego plac przy 3 Maja weszło dwóch nieznanych mu młodych mężczyzn, którzy zaczęli strzelać do niego z broni pneumatycznej. Mężczyzna miał obrażenia twarzy i został przewieziony do szpitala - mówi Karina Kamińska z KMP w Sopocie.
Funkcjonariusze informują, że podczas gdy policjanci wydziału dochodzeniowo-śledczego zabezpieczali na miejscu ślady tego przestępstwa, a policjanci kryminalni ustalali przebieg zdarzenia, funkcjonariusze referatu patrolowo-interwencyjnego szukali domniemanych sprawców.
- Na podstawie zebranych informacji oraz zabezpieczonym na miejscu śladom przestępstwa, policjanci ustalili, że pokrzywdzony znał sprawcę, a do przestępstwa doszło w zupełnie innych okolicznościach niż przekazał policjantom pokrzywdzony - relacjonuje Karina Kamińska.
Jak bowiem ustalili policjanci, pokrzywdzony, w pomieszczeniu obok nadzorowanego przez niego placu pił alkohol ze swoim kolegą. - Mężczyźni pokłócili się, wtedy 47-latek najpierw zaczął grozić pokrzywdzonemu, a potem strzelił do niego kilkukrotnie w twarz z wiatrówki - opowiada policjantka.
Policjanci krótko po przyjęciu zawiadomienia namierzyli mężczyznę.
- 47-letni mieszkaniec Sopotu został zatrzymany przez policjantów w swoim mieszkaniu. Mężczyzna wczoraj usłyszał zarzut kierowania gróźb karalnych za które może grozić do 2 lat pozbawienia wolności oraz spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, za to przestępstwo grozi do 10 lat więzienia.
Prokurator na wniosek policjantów zastosował wobec 47-latka dozór oraz zakaz zbliżania się do pokrzywdzonego - podsumowuje Karina Kamińska.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?