Policja, Straż Miejska i urzędnicy rozmawiali z sopockimi przedsiębiorcami o bezpieczeństwie

- Od funkcjonariuszy restauratorzy dowiedzieli się przede wszystkim, jak zapobiegać zjawiskom przestępczym w ich lokalach. Zastępca komendanta policji, mł. insp. Mieczysław Wielgosz, starał się uświadomić restauratorom, że największą plagą w sopockich lokalach są kradzieże. Problemem jest także zakłócenie spoczynku nocnego przez kluby - informuje Karina Kamińska, rzeczniczka sopockiej policji.

Policjanci sugerowali też obecnym przedsiębiorcom założenie w lokalach lepszej jakości monitoringu, "ostrożniejsze dobieranie pracowników ochrony", a także ostrzegali przed sprzedażą alkoholu nieletnim i nietrzeźwym.

Podczas spotkania rozmawiano też o bezpieczeństwie w lokalach tuż przed zbliżającym się sezonem turystycznym.

Komendant Straży Miejskiej, Tomasz Dusza, poinformował z kolei obecnych, że od przyszłego tygodnia organizowane będą szkolenia dla pracowników sklepów i lokali, poświęcone m.in. temu, jak rozmawiać z nietrzeźwym klientem czy jak odmawiać sprzedaży alkoholu.

Urzędnicy, nieoficjalnie, przyznali nam, że nie spodziewali się tak dużego zainteresowania wśród przedsiębiorców tym spotkaniem. Są one organizowane co jakiś czas, ale zazwyczaj pojawiało się na nich maksymalnie 10 gastronomików i sklepikarzy. Złośliwi stwierdzili, że publikacje m.in. Dziennika Bałtyckiego, o tym, że Sopot zaczyna zabierać koncesje na alkohol i bardzo trudno będzie zdobyć nową, zmobilizowały biznesmenów do większego zainteresowania się sprawami bezpieczeństwa i sprzedaży alkoholu.