Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Piotr Stokowiec, trener Lechii Gdańsk: Wspólnie odbudujmy markę Lechii. Nie jesteśmy minimalistami

Paweł Stankiewicz
Piotr Stokowiec, trener Lechii Gdańsk
Piotr Stokowiec, trener Lechii Gdańsk Fot. Karolina Misztal
Lechia Gdańsk we wrześniu nie wygrała ani jednego meczu, ale nadal jest w czubie Lotto Ekstraklasy i awansowała w Pucharze Polski.

- Pracujemy tak samo, jak wcześniej z dbałością o standardy i jakość. Nasza gra, szczególnie w ofensywie, mogła się podobać, mieliśmy sporo sytuacji i tworzyliśmy widowiska. Niestety, nie poszedł za tym wynik sportowy - przyznaje Piotr Stokowiec, trener Lechii. - Wynik to wypadkowa wielu rzeczy, a biorąc pod uwagę to, że w opinii wielu ekspertów Lechię się coraz lepiej ogląda można być nastawionym pozytywnie. Uważam, że panujemy nad tym, co się dzieje. Jesteśmy zdolni wygrać z każdym. Gramy dla kibiców i potrzebujemy ich wsparcia. Czasami trzeba przełknąć gorzką pigułkę, ale patrzę w przyszłość z optymizmem. Cały czas nie odpuszczamy i mocno trenujemy, pamiętając że będziemy grać do 22 grudnia. Jestem zadowolony z tego, jak pracują zawodnicy. Wierzę, że Lechia będzie tworzyć ciekawe widowiska i wygrywać. Nikt nie lubi grać z Lechią, bo potrafimy być różnorodni. Musimy tylko ustabilizować formę.

Trener biało-zielonych apelował o możliwość spokojnej pracy, co pozwoli osiągać lepsze wyniki. Wielu odebrało to jako sygnalizowanie problemu w terminowości wypłat. A jak było faktycznie?

- Żyjemy w ciekawych czasach. Praktycznie każdy klub ma co miesiąc problemy boiskowe, pozaboiskowe, kibicowskie i nie wszystko się ujawnia. Trener nie jest osobą odpowiednią, aby mówić o finansach. Mogę powiedzieć, że ostatnio otrzymaliśmy zaległe premie i poprzedni sezon został zamknięty. Tutaj mogę uciąć wszelkie spekulacje, że z finansami jest coś nie tak - mówi Stokowiec. - Każdy klub ma swoje problemy, ale życie polega na tym, aby je przeskakiwać i sobie z nimi radzić. Na pewno nie szukałem żadnych wymówek. Apeluję tylko o trochę cierpliwości i spokoju. W Gdańsku jest świetna publiczność, jedna z najlepszych frekwencji w kraju. Kibicom podoba się Lechia, a my będziemy się starali spełniać oczekiwania. Nie jesteśmy minimalistami i nie spoczniemy na laurach. Wspólnie odbudujmy markę Lechii, bo klub zasługuje na to, aby być w ligowym czubie.

Stokowiec nie chciał zdradzić, czy jeśli będzie rzut karny w meczu z Zagłębiem Sosnowiec, to do piłki podjedzie Flavio Paixao, który pomylił się już dwa razy w tym sezonie.

- Moja rozmowa z Flavio zostanie między nami. Nie wszystko jest do ujawnienia. To, że Flavio nie strzelił karnego w Płocku, nie eliminuje go z wykonywania tego elementu. W Pucharze Polski pewnie wykorzystał karnego i dał sygnał, że jest gotowy strzelać bramki dla Lechii. Jest brany pod uwagę przy wykonywaniu rzutów karnych. Nie będziemy jednak ujawniać, kto będzie wykonywał karnego, jeśli będzie nam przyznany. Zapraszam na stadion, a wówczas może będzie szansa, aby się przekonać - powiedział trener Lechii.

Szkoleniowiec odniósł się także do sytuacji Ariela Borysiuka w zespole biało-zielonych.

- Ariel doznał lekkiego urazu kolana w meczu z Zagłębiem Lubin, nie trenował i dlatego zabrakło go w "18". Cenię sobie rywalizację w środku pola i także dzięki Arielowi jest na takim poziomie. Wszyscy mają swoje zadania i się rozwijają. Liczę, że Ariel da drużynie energię, ale nie wiem jak będzie się przedstawiała sytuacja, więc nie chcę tego ubierać w ramy czasowe i wyrokować kiedy to może nastąpić. Nie dotyczy to tylko Borysiuka, ale także innych zawodników - mówi Stokowiec.

Zbliża się powrót do gry Sławomira Peszki, który karne nie będzie mógł zagrać jeszcze tylko w meczach z Zagłębiem Sosnowiec i Piastem Gliwice.

- Sławek to normalny chłopak, solidnie pracuje, tylko jest zbyt energetyczny i temperament daje znać o sobie. Czekamy na jego powrót, ale nie wiem, czy zagra w derbach z Arką Gdynia. Jest taka szansa, ale zobaczymy. Same treningi to za mało, na pewno brakuje mu meczu, który pokazałby jego obecny prawdziwy obraz na boisku - zakończył Stokowiec.

Błaszczykowski z kolejną szansą, powrót Grosickiego i Jędrzejczyka. Jerzy Brzęczek ogłosił powołania na mecze z Portugalią i Włochami

Press Focus / x-news

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto