Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Piłkarze Arki Gdynia stracili koncentrację przez zamieszanie z samolotem? "Takie sytuacje się zdarzają"

Łukasz Żaguń
Andrzej Banaś
Arka nadal czeka na pierwsze zwycięstwo w tym sezonie i… pierwszą bramkę. Po meczu wyjazdowym z Cracovią, żółto-niebiescy nie kryli rozczarowania. Czy wpływ na ich słabszą formę miało zamieszanie związane z wylotem do Krakowa?

- Znowu notujemy remis w meczu wyjazdowym. Myślę, że byliśmy bliżej odniesienia zwycięstwa niż Cracovia i szkoda, że skończyło się tylko remisem, bo mogliśmy sięgnąć po trzy punkty. Aleks (Kolev - dop. aut.) miał poprzeczkę i słupek, ale nic nie chciało mu wpaść. Będziemy go wspierać, pomagać mu i myślę, że strzeli dużo bramek dla Arki - mówi dla oficjalnej strony Arki Pavels Steinbors, bramkarz gdyńskiej ekipy.

W podobnym tonie wypowiadał się też Adam Marciniak. On również podkreślił, że Arce brakowało w poniedziałek nieco szczęścia.

- Czujemy niedosyt po tym meczu, bo przyjechaliśmy tutaj po trzy punkty. Stworzyliśmy kilka dobrych sytuacji, była poprzeczka, słupek, ale nie jesteśmy zadowoleni, bo cały czas czekamy na zwycięstwo - przyznał Marciniak.

Być może na gdynian negatywnie wpłynęła sytuacja, która miała miejsce dzień wcześniej. Drużyna pojawiła się na lotnisku w Gdańsku, skąd miała udać się do Krakowa, ale okazało się, że bilety zostały zarezerwowane na… wtorek. Wobec tego zespół musiał wsiąść w autokar i udać się do Krakowa w mniej komfortowych warunkach.

- Kwestia podróży autokarem zamiast samolotem nie miała wpływu na naszą grę. Czasami takie sytuacje się zdarzają - ucina temat Marciniak.

O pierwszy komplet punktów żółto-niebiescy powalczą w najbliższą sobotę. Zmierzą się wówczas u siebie z Górnikiem Zabrze (godz. 20.30).

Zbigniew Smółka po meczu Cracovia - Arka Gdynia: To nie był porywający mecz, ale szanujemy punkt

źródło: Arka Gdynia

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

20240417_Dawid_Wygas_Wizualizacja_stadionu_Rakowa

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdynia.naszemiasto.pl Nasze Miasto