Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Paweł Płaszczyński laureatem międzynarodowego Zlotu Akwarystów

Ireneusz Staszczyk
Paweł Płaszczyński, laureat międzynarodowego Zlotu Akwarystów z dumą prezentuje swoje akwarium
Paweł Płaszczyński, laureat międzynarodowego Zlotu Akwarystów z dumą prezentuje swoje akwarium Ireneusz Staszczyk
Radomszczanin Paweł Płaszczyński zdobył III miejsce na Międzynarodowym Zlocie Akwarystów w Warszawie. Wszystkiemu jest winne - jak dziś wspomina - małe, bo zaledwie 25-litrowe akwarium, które założył mając 12 lat.

- Jak każdy chłopak w takim wieku interesowałem się dosłownie wszystkim, od komputera, przez kolekcjonowanie różnych rzeczy, na akwarystyce kończąc - opowiada Pawła Płaszczyński. Dzisiaj jest ze swojego hobby dumny, zwłaszcza, że doceniono go Międzynarodowym Zlocie Akwarystów w Warszawie.

O swej pasji pan Paweł może opowiadać godzinami, zawsze też chętnie służy pomocą tym, którzy zaczynają stawiać pierwsze kroki w akwarystyce. Najczęstszym błędem początkujących akwarystów jest, jego zdaniem, zakładanie bardzo małych akwariów. - Mało kto zdaje sobie sprawę z tego, że im mniejsze akwarium, tym więcej zabiegów pielęgnacyjnych i pracy potrzeba, aby rośliny i ryby były zdrowe.

Akwarystyka to nie tylko hodowla ryb, ale również roślin i np. takich żyjątek, jak krewetki. Hodowla tych ostatnich wymaga wyjątkowej staranności i wprost aptekarskiej dokładności. - W tradycyjnym akwarium, w którym hoduje się ryby, wymiana wody nie wymaga specjalnych zabiegów - mówi Paweł Płaszczyński. - W przypadku hodowli krewetek, świeżą wodę trzeba dolewać do akwarium za pomocą lekarskiej kroplówki, taka operacja trwa często od kilku do kilkunastu godzin. Wahnięcia temperatury choćby o dwa stopnie mogą spowodować, że wszystkie żyjątka szybko pożegnają się z tym światem.

Podczas zlotu w Warszawie, w którym uczestniczyli też m. in. Słowacy, Czesi i Ukraińcy, radomszczanin nie miał łatwego zadania. - Było ponad 180 osób, każdy musiał w formie zaplanować akwarium, dopasowując rośliny, ryby i wszystkie parametry. A potem trzeba było wyczerpująco odpowiedzieć też na podchwytliwe py-tania jury - wspomina.

Jego marzeniem jest założenie w przyszłości tzw. akwarium holenderskiego. W takich zbiornikach hoduje się wyłącznie rośliny, dodatkiem może być para ryb. Pan Paweł wciąż stawia sobie nowe wyzwania.- Staram się tak "prowadzić" akwarium, aby przy pielęgnacji roślin czy ryb nie używać chemii, a jedynie naturalne składniki, rośliny, torf, skały.

Na pytanie, komu poleciłby akwarystykę odpowiada - ludziom o stalowych nerwach, konsekwentnych w pracy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodzkie.naszemiasto.pl Nasze Miasto