Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Otwarcie Atelier Żaka Bergera w Sopocie. Studenci wracają do kolebki [ZDJĘCIA]

Gabriela Pewińska
Willa Bergera, miejsce wciąż fascynuje artystów. Dziś znów, po 70 latach, pracują tu studenci ASP
Willa Bergera, miejsce wciąż fascynuje artystów. Dziś znów, po 70 latach, pracują tu studenci ASP Karolina Misztal
Do starej willi, do artystycznej kolebki wracają spadkobiercy dawnych pionierów, studenci pracowni Sztuka w Przestrzeni Publicznej z Wydziału Malarstwa gdańskiej ASP: Sebastian Choromański, Emil Jamrozik, Urszula Sakowska. Zapowiadają, że - póki nie rozpocznie się tu remont - chcą dawną atmosferę przywrócić temu miejscu

Obrońców Westerplatte 24 w Sopocie. Atmosfera jak w filmie. Nic dziwnego, że ów dom upodobali sobie kiedyś filmowcy. W roku 1985 kręcono tu sceny do horroru psychologicznego „Medium”.

Willa pochodzi z przełomu XVIII i XIX w., z czasu rozbudowy Sopotu jako luksusowego kąpieliska. W 1881 roku właściciel fabryki mydła, maszyn i sprzętu elektrycznego Johan Immanuel Berger wykupił tę parcelę, by postawić okazały jednorodzinny dom. Po śmierci Bergera, w 1910 roku posesję kupił rentier Paul Ressler, po nim Karl Kette, w 1937 Karl Hildebrandt, okręgowy radca budowlany. Po wojnie budynek przejmuje państwo.

Miejsce od lat fascynuje artystów, bo też i ma powojenny, artystyczny rodowód. W1945 grupa malarzy: Janusz Strzałecki, Krystyna i Juliusz Studniccy, Hanna i Jacek Żuławscy, Józefa i Marian Wnukowie otwierają tu Państwowy Instytut Sztuk Plastycznych (późniejsza Akademia Sztuk Pięknych). Przybywają pierwsi studenci, jest ich ledwie 22. Tak tworzy się jedyna w swoim rodzaju wspólnota, artystyczna bohema. Tu życie miesza się ze sztuką.

Słynna Szkoła Sopocka to dziś mit, legenda. Bomba, której wybuch dał początek nowemu życiu artystycznemu na Wybrzeżu. Ci profesorowie, którzy znali atmosferę przedwojennego Paryża, żyli nią i po wojnie. Spotykali się ze studentami w sopockich knajpach i snuli długie opowieści o sztuce. Uczyli ich żyć. I marzyć.

Tak w jednym z wywiadów opisuje pierwsze zajęcia w willi malarz, prof. Władysław Jackiewicz: „Na pierwszym piętrze duża sala do rysunku i mniejszy pokój jako pracownia malarska. Na parterze, w dawnej oranżerii, rzeźba z Marianem Wnukiem. Na rysunek wieczorny waliły tłumy chętnych do poznania tajemnicy sztuki. Byli wojskowi w mundurach, tramwajarze w służbowych uniformach. Ludzie dojrzali wiekiem i małolaty, i ci którzy próbowali zmierzyć stopień swoich uzdolnień, i ci którym wojna przerwała tok studiów. W piwnicy domu została uruchomiona stołówka”.

I oto do starej willi, do artystycznej kolebki wracają spadkobiercy dawnych pionierów, studenci pracowni Sztuka w Przestrzeni Publicznej z Wydziału Malarstwa gdańskiej ASP: Sebastian Choromański, Emil Jamrozik, Urszula Sakowska. Zapowiadają, że - póki nie rozpocznie się tu remont - chcą dawną atmosferę przywrócić temu miejscu. Tu będą malować, kręcić filmy, rzeźbić, koncertować, a wszystko pod okiem pomysłodawcy projektu dr. Roberta Florczaka. Na huczne otwarcie galerii Atelier Żaka Bergera przybyły rzesze zainteresowanych tak artystycznym działaniem jak i wnętrzem domu, do którego jeszcze niedawno nie było wstępu.

Emil Jamrozik: - Legendę tego miejsca znamy, dlatego nie trzeba nas było długo namawiać, by to tu otworzyć pracownie. Jest w tych murach coś co przyciąga, rozwija wyobraźnię. Duchy przeszłości robią swoje. Trochę zimno, ale naszym protoplastom z lat 50. też ciepło pewnie nie było...

Sebastian Choromański: Stare mury nie stanowią żadnego ograniczenia, wręcz przeciwnie, uwalniają twórcze moce. Planuję zrobić tu wystawę, która będzie jednym obiektem obejmującym całą przestrzeń.

Do końca miesiąca w godz. 18-21, w oranżerii domu można jeszcze oglądać inauguracyjną, psychodeliczną prezentację młodych artystów. Kolejne - w Noc Muzeów.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dni Lawinowo-Skiturowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sopot.naszemiasto.pl Nasze Miasto