Gorąca atmosfera towarzyszyła ostatniej sesji Rady Miasta Sopotu. Temperatura wzrosła zwłaszcza, gdy przyszło do głosowania w sprawie przyjęcia sprawozdania z działalności Komisji Rewizyjnej za okres 2015 roku. Okazało się bowiem, że większość radnych zarzuca organowi kontrolnemu bezczynność i zbyt małe zaangażowanie w wykonywaną pracę. W związku z czym, nie tylko większość obecnych na sali sprawozdania nie przyjęła, ale także podjęła uchwałę o odwołaniu Wojciecha Fułka z funkcji jej przewodniczącego.
Wojciech Fułek został odwołany z funkcji w Stowarzyszeniu Gmin Uzdrowiskowych RP
- W rocznym planie kontroli na 2015 rok zapisano, poza opiniowaniem budżetu miasta i bieżącym rozpatrywaniem skarg na działalność prezydenta i kierowników miejskich jednostek organizacyjnych, osiem zadań kontrolnych - mówi Lesław Orski, przewodniczący klubu Platformy Sopocian w Radzie Miasta. - W 2015 roku zrealizowane zostały tylko dwie kontrole. Zaapelowaliśmy, aby ugrupowania opozycyjne, PiS i Kocham Sopot, zaproponowały inną kandydaturę na przewodniczącego Komisji Rewizyjnej, która zagwarantowałaby systematyczną i efektywną pracę komisji.
Radni z opozycji nie tylko nie wskazali nowej kandydatury, ale dodatkowo wycofali swoich członków ze składu Komisji, co jak tłumaczą radni Platformy Sopocian, jest działaniem niezgodnym z prawem. W związku z zaistniałą sytuacją, Rada Miasta Sopotu podjęła uchwałę o zatwierdzeniu czteroosobowej Komisji Rewizyjnej, której przewodniczącą została Aleksandra Gosk. Poza nią w skład Komisji Rewizyjnej wchodzą: Piotr Bagiński, Zbigniew Duzinkiewicz i Paweł Kąkol.
- Ponawiamy swój apel do opozycji o wskazanie trzech członków Komisji - dodaje Lesław Orski.
Póki co jednak, nic nie wskazuje na to, by tak miało się stać.
- Żeby zrozumieć problem, trzeba sięgnąć do źródeł. Na poprzedniej sesji Platforma zasygnalizowała, że będzie chciała odwołać Fułka i zapytała nas o członków do Komisji Rewizyjnej. W odpowiedzi złożyliśmy pismo ponad miesiąc temu, w którym bardzo wyraźnie zaznaczyliśmy, że jesteśmy przeciwko odwołaniu przewodniczącego i że przedstawimy swoich członków do Komisji tylko i wyłącznie wtedy, kiedy Komisja Rewizyjna w większości będzie się składała z członków opozycji. Dlatego, że Komisja to ciało statutowe, powołane do tego, żeby kontrolować prezydenta, władze miasta i rozpatrywać skargi składane przez mieszkańców na prezydenta - tłumaczy Michał Stróżyk z PiS, który na poniedziałkowej sesji wycofał się ze składu Komisji Rewizyjnej. - W poniedziałek Platforma zdecydowała się postawić nas przed faktem dokonanym. Ponieważ Komisja Rewizyjna musi składać się z przedstawicieli wszystkich klubów, jakie są w Radzie Miasta, to wiedziała, że tym sposobem zmusi nas do wystawienia kandydata. To jest dyktat!
Za całą sytuacją Stróżyk obarcza odpowiedzialnością prezydenta i radnych Platformy Sopocian. - Odwołanie Fułka to sprawa polityczna, a nie merytoryczna. Nie jest prawdą, że Komisja nie pracowała. Jaki sens ma w tej chwili nasze wejście do niej, skoro Platforma ma większość i wszystko jest w stanie przegłosować? - zastanawia się Stróżyk.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?