- Nagle usłyszałem jakiś krzyk i zobaczyłem człowieka, który wykonuje rozpaczliwe ruchy w wodzie, jakieś 200 m od plaży – opowiada p. Sletner. – Z doświadczeń jeszcze na studiach wiem, że często w takich sytuacjach ludzie stoją i się patrzą, ale nie reagują. Wskoczyłem do wody. Było w miarę płytko, ale ten człowiek – potężny ponad 100 kg mężczyzna – leżał już z twarzą w wodzie, był siny i bez kontaktu. Odwróciłem go i zacząłem ciągnąć go w stronę brzegu. Cały czas się bałem, że umrze mi na rękach….
Akcję zauważyli przechodzący lekarze – dr Paweł Jakubowski i dr Maria Hlebowicz. Wbiegli do wody, pomogli wyciągnąć poszkodowanego i prowadzili reanimację do czasu przybycia pogotowia.
Poszkodowany odzyskał oddech i został przewieziony do szpitala. Jego stan jest ciężki, ale oddycha samodzielnie.
Z Norwegiem spotkał się dzisiaj prezydent Sopotu Jacek Karnowski.
- Mamy bardzo wielu turystów z Norwegii _– mówi prezydent – _To ludzie znający dobrze żywioły natury, odważni. Ratowanie samemu tonącego nie jest łatwe, a wręcz może zakończyć się tragicznie dla obu stron. Tym bardziej chylę czoła przed decyzją norweskiego turysty, szczególnie że – jak powiedział – nie jest ratownikiem ani nie ma doświadczenia medycznego.
Mieszkaniec Norwegi otrzymał z rąk prezydenta Sopotu voucher na weekendowy pobyt w Sopocie.
- Na pewno skorzystamy z niego jesienią – powiedział – zabierzemy nasze dwie małe córeczki, które teraz zostały w Norwegii. Cieszę się, że wszystko dobrze się skoczyło…
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?