Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nie ma chętnych na dzierżawę sopockiego mola

Aleksandra Dylejko
G. Mehring
Nie ma chętnych do gospodarowania molem w Sopocie. Nikt nie zgłosił się do przetargu na 10-letnią dzierżawę jednego z najatrakcyjniejszych obiektów w mieście.

- Być może warunki przetargu były zbyt wygórowane - tłumaczy Magdalena Jachim, rzecznik prasowy Urzędu Miasta w Sopocie. - Niewykluczone, że ogłosimy drugi przetarg, z innym już regulaminem. Teren mola jest dla miasta strategiczny. Nie trzeba szukać dla niego dzierżawcy w pośpiechu i za wszelką cenę.
Od 1991 r. molo dzierżawi od miasta prywatna spółka Kąpielisko Morskie Sopot. Umowa wygasa jednak w październiku.

W myśl nierozstrzygniętego przetargu, przyszły zarządca mola za dziesięć lat dzierżawy miałby zapłacić gminie - w dwóch ratach - 3,5 mln zł. Do tego dochodziłoby miesięcznie 30 tys. zł czynszu. Do kasy miasta dzierżawca musiałby też odprowadzać 20 proc. zysków z biletów wstępu oraz część dochodów za cumowanie jachtów i żaglówek. Źródłem zarobku dzierżawcy mogłaby być m.in. sprzedaż powierzchni reklamowej oraz wpływy z organizacji imprez. Dzierżawca musiałby jednak wyremontować betonową nawierzchnię placu przed samym molem (za ok. osiem mln zł) oraz przygotowywać zimą lodowisko.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sopot.naszemiasto.pl Nasze Miasto