Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Neo Retros okazał się najbardziej trendy

Ryszarda Wojciechowska
Neo Retros są "jak słodycz i gorycz"
Neo Retros są "jak słodycz i gorycz" fot. przemek swiderski
Ostatni dzień festiwalu TOPtrendy zakończyły dwa występy - Dody i Kayah oraz konkurs trendy. Jeśli to był pojedynek muzyczny, to Kayah go na pewno wygrała. Pokonała Dodę na scenie, sprowadzając jej występ do... supportu. "Supermenka" pokazała Dodzie, jak się robi prawdziwy show, na żywo i z orkiestrą. I że do rozgrzania publiczności nie trzeba uszu elfa, ogona syreny czy wielkiego centaura...

Doda, z tym całym scenicznym anturażem, była już tak przewidywalna na scenie, że aż nieciekawa. Można tylko powiedzieć, że przed tą wokalistką trudny czas. Bo żeby skandalizować, czyli robić to, co jej do tej pory wychodziło najlepiej, będzie się musiała ostro napracować. I nawet jej dość wulgarna piosenka "Fuck it", zaśpiewana na koniec, nie szokowała, tylko raczej pozostawiała niesmak. Za to Kayah udowodniła, że jest w bardzo dobrej formie i że plotka o tym, jakoby się kończyła muzycznie, to tylko złe języki. Na scenie razem z nią pojawiło się 20 muzyków, kapela cygańska, Krzysztof Kiljański, Marcin Wyrostek, akordeonista. Jej występ był kolejnym dowodem na wyższość koncertu na żywo nad show z półplaybacku.

Czytaj także:Kabareton TOPtrendy w Ergo Arenie

Najwięcej emocji budził jednak finał konkursu trendy, w którym pojawili się młodzi artyści, rokujący na przyszłość. Tym razem poziom finalistów był bardzo wysoki. Jeżeli można się do czegoś przyczepić, to tylko do tego, że zdecydowana większość śpiewała w języku angielskim. A takie piosenki trudno się z publicznością śpiewa na koncertach. Spośród dziewięciu finalistów publiczność głosująca SMS-ami wybrała zespół Neo Retros, którego wokalistą jest Brytyjczyk. Jak ich zapowiadano, są jak słodycz i gorycz, łącząc stare z nowoczesnym. Ich piosenka wpadała od razu w ucho. Jury też zdecydowało, podobnie jak publiczność, że Neo Retros są najlepsi. Zespół, oprócz statuetki, dostał nagrodę w postaci kampanii promocyjnej, w wysokości 100 tys. zł. Jest więc od czego karierę zacząć. Internauci wyróżnili Honoratę Skarbek "Honey", a dziennikarze akredytowani przy festiwalu zespół Poparzeni Kawą Trzy, składający się z muzykujących dziennikarzy.

I jeszcze słówko o prowadzących. Telewizja Polsat oddała prowadzenie koncertu trendy w ręce satyryków - duetu z kabaretu Paranienormalni - Igora Kwiatkowskiego, znanego bardziej jako Mariolka, i Roberta Motyki. Nie można więc powiedzieć, żeby było normalnie na scenie. Ale chwilami na pewno bardzo zabawnie. Paranienormalnym towarzyszyły Agnieszka Popielewicz i Paulina Sykut, które najwięcej na scenie mówiły o sobie, swoich narzeczonych i o tym, że jeden ma dwa metry, a drugi pół metra w bicepsie, o swoich rychłych zamążpójściach i kogo zaprosiły na wesele. Można i tak. Zwłaszcza że tabloidy nie śpią.

Tak było pierwszego dnia festiwalu TOPtrendy:
RELACJA

od 7 lat
Wideo

echodnia Drugi dzień na planie Ojca Mateusza

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sopot.naszemiasto.pl Nasze Miasto