Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

MŚ U20. Polacy walczyli, ale większą jakość mieli Włosi. Biało-czerwoni pożegnali się z mistrzostwami świata [zdjęcia]

Redakcja
Przemyslaw Swiderski
Polska przegrała z Włochami 0:1 w Gdyni i zakończyła udział w piłkarskich mistrzostwach świata U-20. Biało-czerwoni zakończyli udział w mundialu na 1/8 finału, a Italia zagra w ćwierćfinale.

Polscy piłkarze nie zachwycili w fazie grupowej mistrzostw świata, ale nie zamierzali przestać marzyć o ćwierćfinale piłkarskich mistrzostw świata U-20.

- To będzie świetny mecz - zapowiedział Jacek Magiera, selekcjoner reprezentacji Polski.

CZYTAJ TAKŻE: Piękne partnerki piłkarzy Lechii Gdańsk

Biało-czerwoni zanotowali swój najlepszy występ podczas tych mistrzostw świata do lat 20, ale to było zbyt mało, aby awansować do ćwierćfinału. Nasi piłkarze starali się grać szybko, stosować pressing, ale nie ustrzegli się błędów. Wyjątkowo słabe spotkanie rozegrał pomocnik Lechii Gdańsk, Tomasz Makowski, któremu brakowało dokładności i grał zbyt chaotycznie, podawał niecelnie. Na początku spotkania dobrej okazji nie wykorzystał Marcel Zylla, a potem były dośrodkowania w pole karne, ale brakowało wykończenia.

W 37 minucie po dośrodkowaniu w pole karne piłka trafiła w rękę Dominika Steczyka. Karny. Do piłki podszedł Andrea Pinamotni i podcinką w środek bramki strzelił - jak się później okazało - zwycięskiego gola. Włosi mogli podwyższyć wynik tuż przed przerwą, ale świetnej okazji nie wykorzystał Gianluca Scamacca.

Druga połowa była znacznie lepsza w wykonaniu Polaków, którzy nie mieli już nic do stracenia. Znakomitą okazję do wyrównania miał Zylla, ale przegrał pojedynek sam na sam z włoskim bramkarzem, Alessandro Plizzarim. Polacy atakowali z coraz większym animuszem i desperacją, ale brakowało szczęścia i jednak trochę umiejętności. Stąd trudno było o wypracowanie czystej sytuacji bramkowej. Świetnym strzałem popisał się rozgrywający bardzo dobry mecz Michał Skóraś, ale Plizzari nie dał się pokonać. Piłka nie wpadła do bramki także chwilę później po kolejnej akcji Skórasia. Rozpaczliwe ataki nie przyniosły efektu i Polacy przegrali i zakończyli udział w turnieju. Biało-czerwoni zagrali podczas mundialu cztery mecze, ale bramki potrafili strzelać tylko w spotkaniu z reprezentacją Tahiti. Włosi w ćwierćfinale zagrają w Tychach zw zwycięzcą meczu Argentyna - Mali.

- Jest rozczarowanie, nie byliśmy słabszą drużyną. Rosła pewność siebie z meczu na mecz. Zagraliśmy bardzo dobry mecz. Włosi byli bardziej dojrzali i brakowało nam tego cwaniactwa, które mieli nasi rywale. Nie zasłużyliśmy na porażkę, mieliśmy sporo okazji. Szkoda. Przy rzucie karnym starałem się zdekoncentrować przeciwnika, wiedziałem jak strzela karne, ale tym razem zmienił sposób jego wykonania - powiedział po meczu Radosław Majecki, bramkarz biało-czerwonych.

CZYTAJ TAKŻE: Program i wyniki MŚ U-20

- Jest bardzo duży niedosyt. Zawodnicy zostawili dużo serca na boisku i do końca walczyli o wyrównanie. Taka jest piłka. Dla tych chłopaków to nie koniec, bo mam nadzieję, że ta nauka i doświadczenie z imprezy pozwolą im wskoczyć na wyższy poziom. Stworzyliśmy trochę sytuacji, choć w pewnych momentach brakowało skuteczności, doświadczenia, jakości. W sporcie nie ma wygranych zasłużonych bądź nie. To Włosi zwyciężyli gratulacje dla nich - przyznał trener Magiera.

Reprezentacja Polski rozpoczęła zgrupowanie przed meczami eliminacji Euro 2020. Kadrowicze przeprowadzili pierwszy trening

TVN24 / x-news

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdynia.naszemiasto.pl Nasze Miasto