Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mistrzostwa Europy 2017: Finlandia czeka na Polaków

ŁŻ
Sylvia Dabrowa
W pierwszym meczu mistrzostw Europy Reprezentacja Finlandii pokonała, po emocjonującym spotkaniu, drużynę Estonii 3:2. W kolejnym pojedynku Finowie zmierzą się z biało-czerwonymi.

Zanim o meczu, koniecznie należy wspomnieć o fanach. Ergo Arenę zalała bowiem w czwartek fala kibiców z Estonii i Finlandii. To było prawdziwe święto siatkówki, a fani obu reprezentacji bawili się na trybunach wybornie, zagrzewani żywiołowo do głośnego dopingu przez spikera Michała Rudnickiego.

Pierwszy set długo był bardzo wyrównany. Widać było, że obie reprezentacje są szalenie zmobilizowane. W końcu to pierwszy mecz turnieju i mocne otwarcie często rzutuje na kolejne sety i pojedynki. Po stronie Finlandii bardzo skutecznie grał Olli-Pekka Ojansivu, a w drużynie Estonii odpowiadał Robert Taht. Dopiero w samej końcówce tej odsłony Finowie odskoczyli na kilka punktów i zwycięstwa na finiszu nie dali już sobie wydrzeć.

Drugą partię Estończycy rozpoczęli z wysokiego C. W początkowych fragmentach mieli kilka punktów przewagi, a podczas drugiej przerwy technicznej prowadzili 16:13. Końcówka znowu jednak należała do Finów, a konkretnie do Ojansivu, który przechylił szalę zwycięstwa na korzyść swojego teamu. Podopiecznym trenera Tuomasa Sammelvuo brakował już tylko albo aż jeden set do szczęścia w tej batalii.

Estończycy broni jednak składać nie zamierzali. Trzecia odsłona miała dramatyczny przebieg. Rywalizacja toczyła się na przewagi, a wojnę nerwów wygrali podopieczni trenera Gheorghe Cretu, którzy tym podtrzymali nadzieje na zwycięstwo w tej batalii.

Ta nadzieja pozwoliła Estończykom uwierzyć w to, że coś w tym spotkaniu da się jeszcze zmienić. No i poszli za ciosem. W partii numer cztery totalnie zdominowali Finów, a koncertowo grał zwłaszcza Robert Taht, i tym samym w kapitalnych nastrojach przystępowali do tie-breaka.

Finowie jednak szybko te nastroje popsuli, za sprawą Ojansivu i spółki. W tie-breaku powstali z kolan i uciesze kilku tysięcy kibiców z tego kraju, odnieśli pierwsze zwycięstwo w turnieju.

W sobotę z reprezentacją Finlandii zmierzą się biało-czerwoni. Mecz ten zaplanowano na godz. 20.30 w Ergo Arenie.

Finlandia - Estonia 3:2 (25:21, 25:22, 25:27, 22:25, 15:9)

Finlandia: Tervaportti, Seppanen, Krastins, Sirila, Sinkkonen, Ojansivu, Kerminen (libero) oraz Kaurto, Porkka, Pennanen

Estonia: Kreek, Toobal (kapitan), Taht, Venno, Raadik, Aganits, Rikberg (libero) oraz Toobal, Teppan, Kollo

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdynia.naszemiasto.pl Nasze Miasto