- W naszym memoriale, w 20 konkurencjach wystartuje około 250 lekkoatletów z trzynastu krajów: Ukrainy, Rosji, Białorusi, Litwy, Szwecji, Irlandii, Węgier, Francji, USA, Barbadosu, Kanady, Etiopii i Polski. Niektórzy z nich już mają, a inni powalczą o minima na zbliżające się mistrzostwa świata w południowo-koreańskim Daegu - mówi Jerzy Smolarek, dyrektor klubu SKLA, organizującego memoriał.
Najmocniej będą obsadzone biegi na 1500 metrów kobiet i mężczyzn, kiedyś rozgrywane w Sopocie jako oddzielna impreza pod nazwą Bursztynowa Mila. W tej konkurencji wystartuje ścisła czołówka Polski. Lidia Chojecka, Renata Pliś, Angelika Cichocka, Anna Jakubczak u pań oraz Artur Ostrowski, Mateusz Demczyszak i Łukasz Kujawski - tych nazwisk nie trzeba rekomendować. Ich rywalami będą biegaczki i biegacze ukraińscy, białoruscy, węgierscy oraz kanadyjscy. Pula nagród w sopockiej imprezie wynosi 100 tys. zł.
Więcej szczegółów podamy w jutrzejszym numerze "Dziennika". Dziś jeszcze zdradzimy, że w gronie tyczkarzy znajdzie się Mateusz Didenkow z SKLA Sopot, który w rywalizacji z Rosjaninem Pawłem Burłaczenką (rekord życiowy 5,85) i Białorusinem Stanisławem Iwończykiem (5,75) pokusi się o wywalczenie wyśrubowanego minimum (5,72) na MŚ w Daegu.
Przypomnijmy, że w ubiegłorocznych zawodach memoriałowych Sidły w roli głównej wystąpił właśnie Didenkow, skacząc wówczas mimo braku konkurencji 5,65. Jego rekord życiowy to 5,70.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?