Niedzielny mecz Lechii z Pogonią będzie ostatnim w tym sezonie przed własną publicznością. Na zakończenie sezonu biało-zieloni zagrają jeszcze w Warszawie z Legią. Dla gdańskiego zespołu to bardzo ważne spotkania, bo drużyna walczy o udział w europejskich pucharach, a nawet jest w grze o mistrzostwo Polski. Trudno dziś powiedzieć w jakim składzie Lechia zagra przeciwko zespołowi ze Szczecina.
- Mamy trochę problemów i drobne urazy nam nie pomagają, ale kadra jest na tyle dobra, szeroka i wyrównana, żeby uzupełnić skład i zachować dobrą jakość. Kuba Wawrzyniak zszedł z kontuzją w meczu z Lechem Poznań i jego szansę na grę w spotkaniu z Pogonią są niewielkie. Na mecz z Legią powinien być gotowy. Pod znakiem zapytania stoi gra Simeona Sławczewa i Grzegorza Kuświka, którzy nie trenują, a muszę brać pod uwagę wyłączenie ich z zajęć przed ważnym meczem. Wreszcie Lukas Haraslin dochodzi do zdrowia po meczu z Jagiellonią i zobaczymy czy będzie gotowy do gry w niedzielę - wylicza Piotr Nowak, trener Lechii. - Na szczęście Steven Vitoria, który doznał urazu barku w meczu z Lechem, normalnie trenuje i będzie gotowy do gry w spotkaniu z Pogonią.
Trzech piłkarzy Lechii musi uważać, żeby nie dostać żółtej kartki, które wyeliminowałyby ich z meczu przeciwko Legii. Zagrożeni są Mario Maloca, Rafał Wolski i Sławomir Peszko. W przypadku bardzo prawdopodobnego zwycięstwa nad Pogonią drużyna biało-zielonych pojedzie do stolicy walczyć o mistrzostwo Polski. Ci piłkarze są kluczowi w teamie trenera Nowaka i brak któregokolwiek z nich były bardzo dużym osłabieniem przed tak ważnym spotkaniem. Szkoleniowiec biało-zielonych przekonuje, że w tej chwili najważniejsze jest spotkanie z Pogonią i zdobycie trzech punktów w tym meczu. Sytuację kadrową poprawia za to powrót Rafała Janickiego, który zakończył pauzę za nadmiar żółtych kartek.
- Nie przewiduję żadnych zmian w związku z tą sytuacją. Wszyscy są brani pod uwagę. Zawsze najważniejszy jest ten najbliższy mecz - przekonuje szkoleniowiec biało-zielonych.
Spotkanie z Pogonią będzie pożegnalne dla ikon Lechii - Mateusza Bąka i Piotra Wiśniewskiego, którzy kończą karierę piłkarską w biało-zielonych barwach. Trener Nowak chce wprowadzić tych piłkarzy na boisko w drugiej połowie, ale ta decyzja będzie uzależniona od tego jaka będzie sytuacja na boisku i od wyniku. Warto jednak, aby kibice pamiętali, że uroczystość pożegnania Wiśniewskiego i Bąka jest zaplanowana po zakończeniu meczu. Fani Lechii, chcący podziękować tym dwóm piłkarzom, za lata gry w biało-zielonych barwach niech nie opuszczają stadionu po końcowym gwizdku sędziego tylko poczekają na trybunach na pożegnanie „Wiśni” i „Bączka”.
- Chciałbym żeby pożegnania wyglądały imponująco, ale nie wiem jak się mecz ułoży. Najlepiej pożegnać się zwycięstwem. Dwie zmiany będę chciał zarezerwować, bo kibice będą chcieli ich godnie pożegnać. Ja to szanuję i respektuję, ale na wszystko muszę patrzeć przez pryzmat potrzeb zespołu i być odpowiedzialny. Chciałbym ich uhonorować, bo nasza współpraca przez 1,5 roku była bardzo dobra. Zobaczymy jak będzie wyglądać sytuacja pod koniec meczu, ale na pewno Bąk i Wiśniewski będą w meczowej „18” - zdradził Nowak.
Mecz Lechii z Pogonią rozegrany zostanie w niedzielę o godzinie 18 na Stadionie Energa Gdańsk.
TRZY WRZUTY. Komentujemy mecze Lechii i Arki
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?