W domu pani Iwony, samotnej matki ośmiorga dzieci, nie ma przemocy, narkotyków, picia alkoholu. Jednak MOPS zwrócił się do wydziału rodzinnego i nieletnich Sądu Rejonowego w Sopocie z prośbą o "zabezpieczenie dobra małoletnich dzieci". Termin rozprawy został wyznaczony na 20 września.
Pracownicy MOPS tłumaczyli, że nie układa im się współpraca z matką gromadki dzieci i stąd ich działania. Pani Iwona zaprzecza. Przyznaje też, że boi się, że urzędnicy chcą jej dzieci umieścić w placówce opiekuńczej.
Sprawą zainteresowały się władze Sopotu. - W poniedziałek spotkałem się z pracownikami socjalnymi, pedagogami, dyrektorami placówek dydaktycznych, do których uczęszczają dzieci, psychologami - osobami, które uczestniczą pośrednio w życiu tej rodziny. Wspólnie zastanawialiśmy się, jak pomóc w zaistniałej sytuacji - informuje prezydent Karnowski. - Poleciłem, aby ułatwić przyjęcie do przedszkola, żłobka, za które płaci, w przypadku dzieci pani Iwony, sopocki MOPS. Wierzę, że wspólnymi siłami stosownych miejskich instytucji i ludzi zaangażowanych uda nam się pomóc rodzinie stanąć na nogach.
Jak się potoczy ta sprawa? Przeczytaj więcej na stronie dziennikbaltycki.pl
![emisja bez ograniczeń wiekowych](https://s-nsk.ppstatic.pl/assets/nsk/v1.221.5/images/video_restrictions/0.webp)
STUDIO EURO 2024 ODC. 6
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?